Dzień dobry, do Pani Pauliny trafiliśmy z gorączką 39,5 C na oddział ratunkowy w Gdyni. Pani Paulina gorączkę powiązała z ząbkowaniem zapisała paracetamol i odesłała nas do domu. Nad ranem stan się pogorszył i powróciliśmy do szpitala. Objawy nie były wystarczająco przekonujące, po badaniach krwi , gdzie wskaźnik CRP był podwyższony Pani Paulina skierowała nas do przychodni rejonowej. Po dwóch dobach trafiliśmy do Szpitala w Gdańsku. Zdiagnozowano zapalenie przewodu moczowego, niestety bakteria przedostała się do krwi co przerodziło się w Sepsę. Pani Paulina wykazała się brakiem profesjonalizmu, wiedzy oraz brakiem empatii do pacjenta. Zbagatelizowała poważne przesłanki do tego aby pobrać mocz w szpitalu. Przestrzegam przed tym lekarzem.