Tragedia. Umawiają na konkretną godzinę, po czym czas oczekiwania na lekarza to 4 h . Lekarz znika z gabinetu (dr. Zimniak) , pacjenci czekają. Śmiech na sali . Za każdym razem jest ten sam problem . Kazdy wypad z babcia , kończy się ogromnym bólem i zmęczeniem. A chyba nie trzeba przypomnieć ze to onkologią a nie zwykla przechodnia .