Widok
Wróżę im owocnego prowadzenia interesu.
Jedna z kasjerek ( tleniona blondyna, nieco otyła) jest po prostu wulgarna. Zwracając jej drugi raz uwagę na źle nabitą cenę niezgodną z ceną znajdującą się na półce klient jest atakowany przy innych klientach, że mu się nudzi, czy zawsze musi mieć jakiś problem... i UWAGA... bonusowa porada "proszę sobie sprawdzać ceny w innych sklepach".
Plus rzucanie pieniędzy na ladę, jak psu z wrzaskiem " do widzenia, proszę sobie iść!".
Ja tak tego nie zostawię. Zgłoszę sprawę do PiH.
Jedna z kasjerek ( tleniona blondyna, nieco otyła) jest po prostu wulgarna. Zwracając jej drugi raz uwagę na źle nabitą cenę niezgodną z ceną znajdującą się na półce klient jest atakowany przy innych klientach, że mu się nudzi, czy zawsze musi mieć jakiś problem... i UWAGA... bonusowa porada "proszę sobie sprawdzać ceny w innych sklepach".
Plus rzucanie pieniędzy na ladę, jak psu z wrzaskiem " do widzenia, proszę sobie iść!".
Ja tak tego nie zostawię. Zgłoszę sprawę do PiH.
Ta dziewczyna jest jakaś psychiczna! Za to, że ktoś zadzwonił i złożył skargę na jej zachowanie godne świniopasa z pola, stroi fochy i woła drugą kasjerkę twierdząc, że nie ma ochoty nas obsługiwać.
No sorry, ale w pracy nie ma miejsca na takie fochy godne dziecka z podstawówki.
Wiem, że 3/4 osiedla jej nie cierpi.
No sorry, ale w pracy nie ma miejsca na takie fochy godne dziecka z podstawówki.
Wiem, że 3/4 osiedla jej nie cierpi.
Szanowna Paulo, ta Pani już miała powiedziane w twarz przez kogoś innego, to samo o czym wspomina Paulette, że w pracy nie ma miejsca na fochy itd.
Nie przyjęła tego pokornie, wręcz przeciwnie.
I bardzo się z tym zgodzę, że zachowuje sie jak niewychowany świniopas z pola.
Chociaż dzisiaj według relacji koleżanki mieszkającej nieopodal Justynki, była taka miluteńka, że aż jechało sztucznością na kilometr.
Tacy ludzie się nigdy nie zmieniają. :)
Ba, o tym dziewuszysku piszą nawet na piekielni.pl :)
Nie przyjęła tego pokornie, wręcz przeciwnie.
I bardzo się z tym zgodzę, że zachowuje sie jak niewychowany świniopas z pola.
Chociaż dzisiaj według relacji koleżanki mieszkającej nieopodal Justynki, była taka miluteńka, że aż jechało sztucznością na kilometr.
Tacy ludzie się nigdy nie zmieniają. :)
Ba, o tym dziewuszysku piszą nawet na piekielni.pl :)
Jestem bardzo zadowolona ,że wreszcie mamy sklep,który mam blisko domu,dość dobrze zaopatrzony i czynny do późnego wieczora. Obsługa życzliwa,atmosfera przyjazna. Z przyjemnością dokonuję zakupów. Doświadczyłam nawet troski od personelu w momencie gdy na półce nie było produktu ,który mnie interesował,,,, zamówiono i otrzymałam to co chciałam ,a konkretnie biszkopty bez konserwantów. Całemu personelowi życzę dużo zdrówka,,,,,