Państwo widzą, państwo znają przysłowia, pani Kocioł-Garnkowa.*
Ale dobrze. Obrażam się na zawsze i więcej nic tu nie napiszę. Pa
*Ta drobna złośliwość nie jest rozsiewaniem...
rozwiń
Państwo widzą, państwo znają przysłowia, pani Kocioł-Garnkowa.*
Ale dobrze. Obrażam się na zawsze i więcej nic tu nie napiszę. Pa
*Ta drobna złośliwość nie jest rozsiewaniem plotek, jakoby lukrecja była kucharką tudzież była kiedyś w harcerstwie, gdzie zajmowała się gotowaniem kaszy dla całego hufca, lecz są jedynie nawiązaniem do staropolskiego przysłowia.
zobacz wątek