Byłam u prof. Szarmacha. Na każdej wizycie mówił, że jest coraz lepiej, a ja nie widziałam różnicy. Maści, kremy przypisane przez doktora były potwornie drogie, a skutek mizerny. Nie lubił jak zadawałam za dużo pytań, poganiał. Odczuwałam to w ten sposób, że zależny mu na kasie i do widzenia, następny pacjent. Nie skorzystam z jego usług, ale może komuś innemu będzie wstanie pomóc.