Jestem właścicielka nie rasowego shitz tzu. Ze względu, że mój Diego ma padaczkę nigdy nie zostawiłam go samego u fryzjera (a byłam już u wielu). P. Izie ufam całkowicie i zostawiam go na czas kąpieli i strzyżenia samego. Jest zawsze ładnie pachnący i piękne wystrzyzony.
POLECAM WSZYSTKIM BARDZO GORĄCO :)