Re: np. żelazo
Generalnie z tym niejedzeniem mięsa to jest śmieszna sprawa, bo nagle odstawiajac mieso trzeba zacząć strasznie bilansować dietę. Tymczasem wystarczy jeść mięso i wszystko gra - a prawda jest taka,...
rozwiń
Generalnie z tym niejedzeniem mięsa to jest śmieszna sprawa, bo nagle odstawiajac mieso trzeba zacząć strasznie bilansować dietę. Tymczasem wystarczy jeść mięso i wszystko gra - a prawda jest taka, że jedzący "normalnie", mają przeróżne niedobory (miedzy innymi rzeczoną anemię). Powiedz komuś, że nie jesz mięsa, to się okaże ze rozmawiasz z ekspertem od żywienia - i tak jest w większosci przypadków. Tylko jak zapytasz takiego eksperta czy on analizuje co je, to juz takim ekspertem nie jest :)
No ale nie o tym wątek ;)
zobacz wątek