Oj tak...
Obawiam się, że jak by zrobili wierna w 100% adaptacje książki, to wielbiciele "szybkiego S-F" by nie dotrzymali do końca pierwszej połowy filmu...
Ja, jako wielbiciel uniwersum mógłbym...
rozwiń
Obawiam się, że jak by zrobili wierna w 100% adaptacje książki, to wielbiciele "szybkiego S-F" by nie dotrzymali do końca pierwszej połowy filmu...
Ja, jako wielbiciel uniwersum mógłbym spędzić i 6h w fotelu kinowym, delektując się tym dziełem.
Niestety, jak ktoś nie czytał książek, to spora część fabuły będzie dla niego niezrozumiała, jak by chociaż oddawanie wilgoci własnego ciała przed stillgara. Ludzie uznali to za przerywnik rozrywkowy, ponieważ film nie zaznaczył jak bardzo cenna jest woda na Arrakis... Za mało zarysowany wątek missionara protectiva... Echh... Za wiele rzeczy za słabo zarysowanych ale to już chyba bolączką fanów książek, szczególnie tak rozbudowanych jak Diuna
zobacz wątek