Widok
Dla mnie i mojego ucha nie skńczyło się SUPER......
Dla mnie i mojego ucha nie skńczyło się SUPER......, nie tak jak moi przedmówcy , po kursie w Trytonie wylądowałem w szpitalu z bolącym uchem .Do dnia dzisiejszego się lecze i lekarz mi zakazał nurkowania. Wnioski same się nasuwają, przereklamowani i idą na masówkę czyli Egipt w Chmielnie/TRYTONIE ....szybkie kursy , no mam co chciałem i to za własne pieniądze.
Kurs przebiegał w atmosferze pospiechu i po "łepkach".
Instruktorzty ??? Ciągle na na karzdym kroku przypominali o ich PROFESJONALIŹMIE itd...., ale my z żoną nie mogliśmy tego dotrzec w Haosie szkoleniowym . Pojechaliśmy na basenowe zajęcia ( basen brrr, chyba nie było tańszego ..) , a tam jeszcze gorzej , o mało się nie utopiłem , bo Pan KRZYSIU wyszedł z basenu i zostaliśmy sami pod wodą . Na jeziorze , to już koszmar : zimno , chłodno i ogólnie żle.
Ciągle nas namawiali na zapisanie się na wyjazd do EGIPTU , i mówili że tam będzie lepiej , ale ja już miałem dość " profesjonalnej " obsługi.
A najleprze na koniec .
Kurs OWD miał kosztować 1500zł , ale za sprzęt trzeba było zapłacić 500zł , za wyjazd nad jezioro drugie 500zł . Na początku nic nie powiedzieli , bo przecież pytałem o cenę kursu, wszystko w białych rękawiczkach , owijanie w bawełnę i nabijanie KLIENTA w BUTLĘ.
Czyję się oszukany
Instruktorzty ??? Ciągle na na karzdym kroku przypominali o ich PROFESJONALIŹMIE itd...., ale my z żoną nie mogliśmy tego dotrzec w Haosie szkoleniowym . Pojechaliśmy na basenowe zajęcia ( basen brrr, chyba nie było tańszego ..) , a tam jeszcze gorzej , o mało się nie utopiłem , bo Pan KRZYSIU wyszedł z basenu i zostaliśmy sami pod wodą . Na jeziorze , to już koszmar : zimno , chłodno i ogólnie żle.
Ciągle nas namawiali na zapisanie się na wyjazd do EGIPTU , i mówili że tam będzie lepiej , ale ja już miałem dość " profesjonalnej " obsługi.
A najleprze na koniec .
Kurs OWD miał kosztować 1500zł , ale za sprzęt trzeba było zapłacić 500zł , za wyjazd nad jezioro drugie 500zł . Na początku nic nie powiedzieli , bo przecież pytałem o cenę kursu, wszystko w białych rękawiczkach , owijanie w bawełnę i nabijanie KLIENTA w BUTLĘ.
Czyję się oszukany