Widok
Dlaczego dyrekcja gimnazjum nr 3 nie reaguje na zażywanie przez dzieci leków "przeciwkaszlowych"
i innych dopalaczy?
Czy we wszystkich gimnazjach w Gdańsku tak jest?
Dlaczego okoliczne apteki sprzedają dzieciom leki "przeciwkaszlowe" które te jedzą opakowaniami doprowadzając się do poważnych problemów zdrowotnych?
Co o tym myślicie. Pytam z perspektywy rodzica przyszłego gimnazjalisty.
Czy to jest rzeczywiście tajemnica poliszynela a dyrektor wychowawcy i pedagog szkolny umywają ręce?
To gimnazjum z takim patronem a wszystko jest zamiatane pod dywan?
Czy jest jakaś alterntywa dla tego gimnazjum w okolicy Siedlce Orunia Górna Suchanino gdzie nie ma narkotyków?
Czy we wszystkich gimnazjach w Gdańsku tak jest?
Dlaczego okoliczne apteki sprzedają dzieciom leki "przeciwkaszlowe" które te jedzą opakowaniami doprowadzając się do poważnych problemów zdrowotnych?
Co o tym myślicie. Pytam z perspektywy rodzica przyszłego gimnazjalisty.
Czy to jest rzeczywiście tajemnica poliszynela a dyrektor wychowawcy i pedagog szkolny umywają ręce?
To gimnazjum z takim patronem a wszystko jest zamiatane pod dywan?
Czy jest jakaś alterntywa dla tego gimnazjum w okolicy Siedlce Orunia Górna Suchanino gdzie nie ma narkotyków?
Od kiedy środki ''przeciwkaszlowe'' to narkotyki ? ,
Od kiedy zostało zamknięte gimnazjum na Ujeścisku to w gim.nr 3 na chełmie panuje ''patologia ''
Co mogą zrobić osoby które sprzedają leki w aptece ? ,takie leki są dostępne dla każdego i każdy może je kupić i aptekarz nie może odmówić sprzedaży ale jeżeli widzi że ktoś kupuje dużą ilość mógłyby oczywiscie powiedzieć że właśnie się skończyły i dadzą mu jedno opakowanie , nie którzy gimnazjalisci wyglądają tak dorośle że cięzko stwierdzić ze jest to gimnazjalista ,
co może zrobić dyrektor albo wychowawca? przecież nie będą przeszukiwali plecaków dzieci w poszukiwaniu leków i nie mogą ich zabrać bo dlaczego mają zabierać dziecku lek na kaszel?
Okres gimnazjum to taki wiek gdzie doskonale widać jak rodzice zajmują się dziećmi ,większośc tych gimnazjalistów nie ma nad sobą rodziców bo rodzice nigdy nie widzą problemów albo nie potrafią zaaregować.
Jeżeli dziecko jest dobrze wychowana i wie co to kara to nie będzie popełniało takich głupot i zażywało stu tabletek.
Jeżeli pan/pani myśli że problem rozwiąże inne gimnazjum to chyba spadła pani z księżyca , w dzisiejszych czasach rodzice nie kontrolują dzieci i w każdym gimnazjum są takie problemy ,
oczywisćie problem nie dotyka gimnazjów do których chodza dzieci z wysokimi ocenami.
Od kiedy zostało zamknięte gimnazjum na Ujeścisku to w gim.nr 3 na chełmie panuje ''patologia ''
Co mogą zrobić osoby które sprzedają leki w aptece ? ,takie leki są dostępne dla każdego i każdy może je kupić i aptekarz nie może odmówić sprzedaży ale jeżeli widzi że ktoś kupuje dużą ilość mógłyby oczywiscie powiedzieć że właśnie się skończyły i dadzą mu jedno opakowanie , nie którzy gimnazjalisci wyglądają tak dorośle że cięzko stwierdzić ze jest to gimnazjalista ,
co może zrobić dyrektor albo wychowawca? przecież nie będą przeszukiwali plecaków dzieci w poszukiwaniu leków i nie mogą ich zabrać bo dlaczego mają zabierać dziecku lek na kaszel?
Okres gimnazjum to taki wiek gdzie doskonale widać jak rodzice zajmują się dziećmi ,większośc tych gimnazjalistów nie ma nad sobą rodziców bo rodzice nigdy nie widzą problemów albo nie potrafią zaaregować.
Jeżeli dziecko jest dobrze wychowana i wie co to kara to nie będzie popełniało takich głupot i zażywało stu tabletek.
Jeżeli pan/pani myśli że problem rozwiąże inne gimnazjum to chyba spadła pani z księżyca , w dzisiejszych czasach rodzice nie kontrolują dzieci i w każdym gimnazjum są takie problemy ,
oczywisćie problem nie dotyka gimnazjów do których chodza dzieci z wysokimi ocenami.