Odpowiadasz na:

Re: Dlaczego waga stoi ?

Odpowiadając na tytułowe pytanie, niezależnie od trybu życia jaki prowadzisz i od ćwiczeń jakie wykonujesz:
Bo zbyt dużo jesz.

Wszystkie poniższe rozwiązania mają wady i... rozwiń

Odpowiadając na tytułowe pytanie, niezależnie od trybu życia jaki prowadzisz i od ćwiczeń jakie wykonujesz:
Bo zbyt dużo jesz.

Wszystkie poniższe rozwiązania mają wady i zalety.

1. Grunt to systematyczność.
2. Napisałaś co jesz i co robisz, ale to nie ma najmniejszego znaczenia.

Nie ma znaczenia dlatego, że nie chudnie się ćwicząc, tylko chudnie się w kuchni.

Załóżmy, że potrzebujesz 2000kcal dziennie nie ćwicząc.
Żeby chudnąć możesz jeść 1800kcal i wciąż nie ćwiczyć - a i tak będziesz chudła.
Możesz też zacząć ćwiczyć i wciąż jeść 2000kcal - też będziesz chudła.
Ale nie możesz zacząć ćwiczyć i jeść 3000kcal - bo wtedy waga się nie zmieni, a może być nawet gorzej.

No i odwrotnie - możesz biegać 2h dziennie rano a wieczorem chodzić na 1h basen codziennie i jeść 4000kcal - i nie schudniesz ani grama - wręcz przeciwnie: będziesz tyć.

Wszystko i zawsze rozbija się o kalorie.

Jak sprawdzić ile potrzebujesz? Na pewno nie w necie ;)
Nie pisz nam tutaj co jesz, tylko odpal excela i pododawaj te wszystkie produkty.
Sprawdź tabelki kalorii i makroskładników na opakowaniach, a jak nie ma to w necie.
Podlicz ile kcal jesz tygodniowo.
Podziel na 7.
Jeśli Twoja waga stoi w miejscu - odejmij od tego 10-15%
Odejmuj stopniowo, zacznij od 8%
Waż się co tydzień.
Nie powinnaś chudnąć więcej jak 1kg/tydzień - bo efekt jojo etc etc ponadto to niezdrowe, chudnąc więcej jak 1kg palisz też mięśnie - a tego nie chcesz.

1kg / tydzień to dla kogoś mało?
8kg w 2 miesiące to mało?!

Tłuszcz to bardzo wydajne źródło energii, a organizm niechętnie się jej pozbywa, a bardzo chętnie gromadzi. Nasze ciała są wciąż w jaskiniach, genetycznie pamiętamy okresy głodu etc - minęło raptem parę tysięcy lat, to niewiele z punktu widzenia ewolucji - ciało będzie się bronić jak tylko może przed paleniem tłuszczu.

Wyżej napisałem, że nie zgadzam się z kolegą co do twierdzenia jakoby trening siłowy nie miał wpływu na spalanie tkanki tłuszczowej.
Ma. Po prostu proces jest inny niż w przypadku treningu aerobowego.

W wielkim uproszczeniu i skrócie, masz trzy opcje:
1. Możesz nic nie robić i po prostu jeść mniej kcal - wycelować tyle, żeby chudnąć 1kg /tydzień.

2. Możesz biegać/pływać/jeździć rowerem na 70% HRM lub później ~80-90% HRM
Trening aerobowy musi trwać ~40-60min, żeby tłuszcz z komórek został wykorzystywany jako energia.
Wcześniej potrzebujesz rozpałki w postaci węglowodanów prostych...
Proporcje to mniej więcej 90-10% przez pierwsze pół godziny treningu aerobowego.
Znaczy 90% energii jaką zużywasz jest ze zjedzonych przed chwilą węglowodanów, a 10% z tkanki tłuszczowej.
Po 30-40 minutach te proporcje się odwracają - i 90% energii jaką wykorzystujesz jest pobierana z tłuszczu w Twoim ciele.

3. Moim zdaniem najlepsze - trening siłowy.
Od treningu siłowego nie zostaniesz babą-muantem.
Fizjologicznie nie różnicie się od nas facetów wcale. Różnice nie mają wpływu na treningi.
Macie inną budowę mięśni, Wasze mięśnie rosną inaczej, macie zupełnie inne hormony niż my.
Profesjonalne kulturystki jedzą 2-3x więcej niż Ty, trenują od kilkunastu lat i biorą sterydy i męskie hormony.
Nie martw się więc, że będziesz wyglądała jak monstrum bo to bzdura ;)
Przeczytaj pkt 4 stąd, a najlepiej całość:
http://www.fiteligent.pl/jak-rzezbic-i-nie-zwariowac/

Nawet jeśli uznasz, że rośniesz za dużo, że już Ci wystarczy - zawsze możesz zrezygnować z siłowni.
Do tego czasu będą takie efekty, że nie będziesz chciała zrezygnować ;)

Ćwicz co dwa dni duże partie mięśni (przysiady, martwy ciąg, wyciskanie sztangi na ławce płaskiej) przez dwa pierwsze miesiące.
Wiem, że dziwnie to brzmi dla dziewczyny ;)
Pij dużo wody jedz więcej białka - pomaga spalać tłuszcz i budować mięśnie - chcesz budować mięśnie żeby mieć zgrabne pośladki nogi i brzuch. Pamiętaj, że mięśnie również naciągają skórę :) Celulit znika od treningu siłowego.

Najważniejsze niezależnie od treningu lub jego braku:
-waż się co tydzień, notuj postępy i ile kcal jadłaś
-pij dużo wody (nawet do 3-4l dziennie) i jedz więcej białka
-nie czytaj diet z netu... jedyne co się liczy to ilość kcal...
-jeśli nie chudniesz to znaczy, że jesz za dużo przy Twoim trybie życia - NIE MA innego wytłumaczenia
-systematyczność, nie opuszczaj treningów
-nie jedz słodyczy ani żadnych cukrów - staraj się wykluczyć je z diety, tylko złożone węglowodany są spoko

Chyba nic nie pominąłem...

Na koniec, tak wyglądają kobiety wykonujące treningi siłowe:
http://www.google.pl/search?q=pani+na+si%C5%82owni&espv=2&biw=1822&bih=995&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=0ahUKEwjsjbygx4zOAhWKiCwKHYM5B40Q_AUIBigB#tbm=isch&tbs=rimg%3ACd1DGJ8me-YPIjiGGhfMsYh5mdf6Qo3jZshLHEyeNe8A5gHCmaGdDuKk2i_1rIVluj0dL4Souvm1fH3gevJB-MMymuioSCYYaF8yxiHmZEViD5CRulpJtKhIJ1_1pCjeNmyEsRFGt8e0oA8PQqEgkcTJ417wDmAREFzV0KXPHVESoSCcKZoZ0O4qTaEckCejQL1x-YKhIJL-shWW6PR0sRToPkvzeTDHIqEgnhKi6-bV8feBHCVWLYVYBf_1ioSCR68kH4wzKa6EZqbZYlg86Ly&q=pani%20na%20si%C5%82owni

zobacz wątek
8 lat temu
Aradash

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry