Nic nowego , dziwi mnie tylko , kto w starostwach wydaje zgody na takie cuda. Przecież średnio rozgarnięty inspektor w wydziale urbanistyki zwróci uwagę na odprowadzenie wód opadowych . Nie...
rozwiń
Nic nowego , dziwi mnie tylko , kto w starostwach wydaje zgody na takie cuda. Przecież średnio rozgarnięty inspektor w wydziale urbanistyki zwróci uwagę na odprowadzenie wód opadowych . Nie wspominając o drogach i wyjazdach na drogi powiatowe , gdzie przy takiej ilości samochodów "nowych właścicieli domów " wszystko musi się korkować . Na Świecie najpierw buduje się infrastrukturę , zabezpiecza media a później stawia domy . W Polsce od 30 lat nadal jest odwrotnie . To nawet w budownictwie komunistycznym na osiedlach wiedzieli jak budować zgodnie ze sztuką .
zobacz wątek