U mnie też się pojawiła taka plaga.
Ale z kolegami poczekałem na delikwenta który robił takie Boruty.
Wybrał spokój i zęby w swojej mordzie.
Radzę spisać jeszcze adresik rodzinnej wioski delikwenta i zrobić zdjęcie.I...
rozwiń
Ale z kolegami poczekałem na delikwenta który robił takie Boruty.
Wybrał spokój i zęby w swojej mordzie.
Radzę spisać jeszcze adresik rodzinnej wioski delikwenta i zrobić zdjęcie.I zapowiedzieć że jak wywynie coś na odchodne to wiemy gdzie mieszka on lub jego familiada,to tak dla spokojności.
zobacz wątek