Kropeczka
Ten odskok zdefiniowałbym jako pewnego rodzaju margines tylko dla własnego ja. Na własną przestrzeń do popisu, hobby, rozwój i tożsamość...
Po prostu muszę pamiętać skąd i dokąd idę. I po co....
rozwiń
Ten odskok zdefiniowałbym jako pewnego rodzaju margines tylko dla własnego ja. Na własną przestrzeń do popisu, hobby, rozwój i tożsamość...
Po prostu muszę pamiętać skąd i dokąd idę. I po co.
Bez tego barwa traci kolor.
Kochać tylko jedną kobietę to najgorsze marnotrawstwo.
zobacz wątek