Odpowiadasz na:

Re: Do żon marynarzy - są tu takie?

no ja sie też żonie w sumie nie dziwię, no bo jednak wyszła za siebie dla Ciebie a nie dla domu i dla ogrodu, w którym ma siedzieć sama i czekać jak ta Penelopa. Może rzeczywiście poszukaj... rozwiń

no ja sie też żonie w sumie nie dziwię, no bo jednak wyszła za siebie dla Ciebie a nie dla domu i dla ogrodu, w którym ma siedzieć sama i czekać jak ta Penelopa. Może rzeczywiście poszukaj krótszych kontraktów żeby wilk był syty i owca cała.

Ale powiem Wam, że jak mój mąz przestał wyjeżdzać to na nowo musieliśmy sie nauczyć ze sobą żyć ;)

zobacz wątek
13 lat temu
Daria_982

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry