Widok
Dokarmianie ptaków latem jest wykroczeniem
Opinie do artykułu: Dokarmianie ptaków latem jest wykroczeniem.
Gdyby ktoś nie wiedział, to wszędobylskie gołębie należą do dzikiego ptactwa, a w związku z tym gdy dokarmiamy je poza sezonem zimowym, w świetle prawa prowadzimy... nielegalną hodowlę.Wysypywanie grochu czy suchego chleba dla ptaków to norma zimą. Ale także latem często widać na ulicach rozradowane rodziny karmiące ptaki.A tymczasem teoretycznie gołębie o tej porze roku powinny żywić się nasionami traw czy kwiatów z kwietników albo owocami z drzew i krzewów. Takie było ich zadanie ...
Gdyby ktoś nie wiedział, to wszędobylskie gołębie należą do dzikiego ptactwa, a w związku z tym gdy dokarmiamy je poza sezonem zimowym, w świetle prawa prowadzimy... nielegalną hodowlę.Wysypywanie grochu czy suchego chleba dla ptaków to norma zimą. Ale także latem często widać na ulicach rozradowane rodziny karmiące ptaki.A tymczasem teoretycznie gołębie o tej porze roku powinny żywić się nasionami traw czy kwiatów z kwietników albo owocami z drzew i krzewów. Takie było ich zadanie ...
Zapowiada się ciężki wrzesień, rok temu w starciach z dzikim ptactwem straty w ludziach i sprzęcie przewyższyły nasze najgorsze przypuszczenia... chociażby ciężkie trzytygodniowe walki o Stadion przed Euro2012... przeciwnik wykorzystał przewagę w powietrzu, stąd w tym roku będziemy wspierani przez dwa MI 24 z bazy w Pruszczu Gdańskim.
Oby tylko flota gawronów nie zlokalizowała naszych punktów zbornych przed przygotowywanym natarciem...
Oby tylko flota gawronów nie zlokalizowała naszych punktów zbornych przed przygotowywanym natarciem...
Zapomniałeś dodać, że wspólnie szkolenie z SEALS w Kazachstanie da nam dość spore wsparcie na ziemi. Myślę, że zajęcia z techniki kamuflażu, podkradania się do wroga i szybkiego wypisywania mandatów spowodują, że będziemy skuteczniejsi. Poza tym zajęcia z maskowania fotoradaru na pewno nam się przydadzą na sopockich rowerzystów przekraczających prędkość 10km/h na ścieżce rowerowej. A i warto wspomnieć, że "foki" były pod wrażeniem tego, jakie szkolenie musi przejść w Polsce człowiek by uzyskać plakietkę Strażnika Miejskiego.
No i pamiętaj drogi Radku, że za rok mamy mieć wspólne szkolenie z nurkami z Formozy, by być skuteczniejszymi w każdym środowisku.
Komendant z kolei budżetował nam na 2013 rok dwa śmigłowce bojowe, więc i szkolenie w Dęblinie też nas czeka...
No i pamiętaj drogi Radku, że za rok mamy mieć wspólne szkolenie z nurkami z Formozy, by być skuteczniejszymi w każdym środowisku.
Komendant z kolei budżetował nam na 2013 rok dwa śmigłowce bojowe, więc i szkolenie w Dęblinie też nas czeka...
Śmiejcie się...
...a zastanawialiście sie kiedyś, czemu wróblom grozi wyginięcie? Zastanawialiście się nad tym, ze gołębie to latajace szczury, tak jak szczury roznoszą choroby, zakażenia?
Nie należy ich zachęcać do pozostania w mieście, niech sobie same radzą, one to potrafią i bez tych "humanitarnych" babć i wnuczków, które je dokarmiają.
Nie należy ich zachęcać do pozostania w mieście, niech sobie same radzą, one to potrafią i bez tych "humanitarnych" babć i wnuczków, które je dokarmiają.
Mewy i wrony...
...były zawsze w naszych miastach. Natomiast gołębie jeszcze 3 - 4 dekady temu, to tylko po Długim Targu się pętały. Potem się ropleniły wszędzie, dzięki tym "dokarmiaczom", bo to przeciez takie piekne jak przylatują i dzieci sie ciesza, och jej jakie to urocze. Ich guana na każdym kroku, na oknach, ławkach, ubraniach, samochodach - tez pewnie sa urocze...
przyjedź zatem na Żabiankę...
od cholery tego tałatajstwa gołębiego tutaj :/
swego czasu zdarzyło mi się być świadkiem takiego obrazka:
starsza pańcia, dość zaawansowana emerytka, wyrzuciła z foliowego woreczka paszę dla s****zy /znaczy gołębi/; w tym czasie akurat na małym rowerku podjechało dziecko może 2-3 letnie, w niedalekiej odległości szli dziecięcia rodzice; gołębie, jak to gołębie - rozpierzchły się, pańcia emerytka jak nie wrzaśnie na dziecię, że straszy ptactwo, jak nie rzuci wiązanki w kierunku rodziców, że dziecko na potwora wychowują i że do sądu ich poda... sodoma i gomora normalnie, szok!
generalnie nie do przetłumaczenia jest starszym osobom, że robią tylko krzywdę ptakom /i nam przy okazji także/ dokarmiając je poza okresem tęgich mrozów
swego czasu zdarzyło mi się być świadkiem takiego obrazka:
starsza pańcia, dość zaawansowana emerytka, wyrzuciła z foliowego woreczka paszę dla s****zy /znaczy gołębi/; w tym czasie akurat na małym rowerku podjechało dziecko może 2-3 letnie, w niedalekiej odległości szli dziecięcia rodzice; gołębie, jak to gołębie - rozpierzchły się, pańcia emerytka jak nie wrzaśnie na dziecię, że straszy ptactwo, jak nie rzuci wiązanki w kierunku rodziców, że dziecko na potwora wychowują i że do sądu ich poda... sodoma i gomora normalnie, szok!
generalnie nie do przetłumaczenia jest starszym osobom, że robią tylko krzywdę ptakom /i nam przy okazji także/ dokarmiając je poza okresem tęgich mrozów
Dobra dobra... przepisy mówią " łamie się w ten sposób przepisy porządkowe miasta zabraniające zanieczyszczania środowiska miejskiego" w sezonie letnim !!! A w sezonie zimowym można ? :] Toć gołębie s****ą latem i zimą więc szkodzą i wtedy i teraz ! Chore! :] porażka poszarpane prawo i normalnie tragedia!!
Do tego zadania SM wydzieliła swoich najlepszych funkcjonariuszy.
Ale zanim do tego doszło przeszli oni 4-miesięczne szkolenie w górach Kazachstanu razem z żołnierzami osławionej jednostki SEALS. Podczas tego szkolenia doskonalono techniki podkaradania się do łamiących przepisy dokarmiaczy ptaków, a także nauczono się wypisywać nowy wzór mandatu karnego. A wszystko po to, by żyło się lepiej (nam, nie Wam).
Na zachodzie uważane są za latające szczury
i prawdę mówiac tak to wygląda na placach. Wszedzie gołębie kupy ktore są niestety przyczyną chorób u ludzi i zwierząt domowych na tyle niebezpiecznych ze mogę wywoływać w porywach ślepotę jak ktoś ma pecha jak pewna Kanadyjka.
Gołębie odchody na aucie to pewna naprawa lakiernicza jak się zostawia to na słońcu.
Dokarmianie ptaków latem to oznaka choroby psychicznej podobnie jak dokarmianie kotów które mają chronić przed szczurami a tam gdzie są domki dla kotów występuje plaga szczurów o dziwo.
Jedynym rozwiązaniem problemu jest po prostu unicestwienie populacji gołębi w miastach które dla środowiska miejskiego są równie pożyteczne co śmieci w lesie.
Warto dodac że gołębie w mieście to brak turystów o czym się przekonało kilka polskich miast.
A na koniec warto zauważyć że nawet ojciec Mateusz co niedziela przegania gołębie na placu rowerem!
Gołębie odchody na aucie to pewna naprawa lakiernicza jak się zostawia to na słońcu.
Dokarmianie ptaków latem to oznaka choroby psychicznej podobnie jak dokarmianie kotów które mają chronić przed szczurami a tam gdzie są domki dla kotów występuje plaga szczurów o dziwo.
Jedynym rozwiązaniem problemu jest po prostu unicestwienie populacji gołębi w miastach które dla środowiska miejskiego są równie pożyteczne co śmieci w lesie.
Warto dodac że gołębie w mieście to brak turystów o czym się przekonało kilka polskich miast.
A na koniec warto zauważyć że nawet ojciec Mateusz co niedziela przegania gołębie na placu rowerem!
Ptaki
Wiem, że temat może niezbyt poruszający, ale w mojej okolicy jest to problem. Mieszkam w Chyloni w pobliżu Parku Kilońskiego. Ludzie notorycznie rozsypują tony starego chleba i bułek.Często skrupulatnie pokrojonego w kosteczkę !!!! Gołębie, mewy i inne ptaki robią gdzie popadnie. Doszło do tego, że nie można usiąść w niektórych miejscach na ławce bo są całe w ptasich odchodach. Poza tym pojawił się kolejny problem, którym są szczury. Korzystając z darmowej stołówki biegają po okolicy. Nic nie dały ustawione tablice o zakazie dokarmiania, a straż miejska i policja nie ukaże mandatem starszych ludzi, którzy głównie dokarmiają ptaki. Reasumując : dokarmiajmy ptaki zimą karmą odpowiednią dla tych zwierząt i tylko w miejscach do tego wyznaczonych.
We Wrocławiu Krakowie Berlinie
Miasto dokarmia gołębie specjalną paszą ze środkiem antykoncepcyjnym.Nie zabija to gołębi które wszędzie robią szkody w postaci wydalania odchodów na zabytkowe i nie tylko budowle ale ogranicza ich rozmnażanie.
Jest to bardzo cywilizowany sposób na ograniczenie populacji tych ptaków.W gdańsku do prezydenta miasta gdańska docierały oficjalnie kierowane takie postulaty by ograniczyć populację gołębi na gdańskiej starówce ale niestety budyniowe myślenie nie obejmuje takich działań. A szkoda bo kiedyś na szczytach gdańskich kościołów żyły sokoły i inne drapieżne ptaki które regulowały populację gołębi. Dziś ptaki drapieżne uciekły od zgiełku miasta a gołębie na potęgę obsrywają gdańską starówkę.Szkoda że budyń też i tego nie chce widzieć.
Jest to bardzo cywilizowany sposób na ograniczenie populacji tych ptaków.W gdańsku do prezydenta miasta gdańska docierały oficjalnie kierowane takie postulaty by ograniczyć populację gołębi na gdańskiej starówce ale niestety budyniowe myślenie nie obejmuje takich działań. A szkoda bo kiedyś na szczytach gdańskich kościołów żyły sokoły i inne drapieżne ptaki które regulowały populację gołębi. Dziś ptaki drapieżne uciekły od zgiełku miasta a gołębie na potęgę obsrywają gdańską starówkę.Szkoda że budyń też i tego nie chce widzieć.
wbrew pozorom temat nie jest błachy
jeden dokarmiacz to przekleństwo dla setek mieszkańców którzy mają z****ne okna dachowe balkony pranie samochody tarasy. Do tego zazwyczaj odchody zawierają groźne wirusy bo dokarmiane ptaki są najczęściej słabymi osobnikami które w wyniku naturalnej selekcji by zdechły a tak przedłuża sie im konanie.
Chwała tym którzy dokarmiaja zimą ptaki i na pochybel letnim dokarmiaczom.
Najgorsi są emeryci sypiący karmę z balkonów i okien.
Chwała tym którzy dokarmiaja zimą ptaki i na pochybel letnim dokarmiaczom.
Najgorsi są emeryci sypiący karmę z balkonów i okien.
guaniana służba straży miejskiej !
Zadzwoniłem dzisiaj rano do straży miejskiej bo na mojej ulicy już drugi dzień stoi samochód z rejestracja z południa Polski, a w nim facet w ciemnych okularach, który obserwuje dom sąsiadów. Dyżurny w straży był wk...... , że coś od niego chcę. Udawał przygłupa, że nie wie o co mi chodzi, w końcu stwierdził, że oni są tylko od porządków i jak chcę zgłosić podejrzenie złodzieja, to do Policji, a nie do nich. Zdenerwowałem się, bo nie widziałem wszystkiego. Teraz wiem, że straż miejska jest od papierków na ulicy, ptasich i psich gówien oraz studentów pijących piwo. Trochę mi ich szkoda, bo maja guanianą służbę !
Okazuje się, że większość z nas popełnia codziennie jakieś wykroczenia, nawet o tym nie wiedząc.
Służby porządkowe, w szczególności Straż Miejska, upajają się możliwością ukarania obywatela. Nic tak nie nastraja funkcjonariusza SM, jak wlepienie komuś mandatu.
Cóż, niech i tak będzie. Pomyślałem sobie, że może warto by było skierować do Ministerstwa Sprawiedliwości i MSWiA (jemu podlega SM i Policja oraz inne służby), aby dokonano ogólnopolskiego sprawdzenia legalności oprogramowania na komputerach wszystkich funkcjonariuszy służb porządkowych.
W tym celu, niezawisłe i niezależne grono, jakim jest rzekomo społeczeństwo, powinno wyłonić specjalne trójki obywatelskie wsparte osobowo młodymi, zdolnymi ludźmi z wiedzą informatyczną, które zaopatrzone w adresy zamieszkania funkcjonariuszy, koniecznie o 6 rano w świetle kamer i dziennikarskich mikrofonów, weszłyby do ich mieszkań w celu weryfikacji legalności posiadanego oprogramowania i legalności posiadanych plików muzycznych, filmowych i innych.
Wyobraźcie sobie, jakby pracowały po takiej akcji tzw. sądy 24h - nic innego nie robiłyby przez długie miesiące, tylko skazywały (a czemu nie?)wstrętnych przestępców, co okradli biednych artystów i programistów.
=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-==-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=
Utopia? Z pewnością. Równie utopijne, jak karanie człowieka za to, że się z ptakiem chlebem podzielił.
Cóż, niech i tak będzie. Pomyślałem sobie, że może warto by było skierować do Ministerstwa Sprawiedliwości i MSWiA (jemu podlega SM i Policja oraz inne służby), aby dokonano ogólnopolskiego sprawdzenia legalności oprogramowania na komputerach wszystkich funkcjonariuszy służb porządkowych.
W tym celu, niezawisłe i niezależne grono, jakim jest rzekomo społeczeństwo, powinno wyłonić specjalne trójki obywatelskie wsparte osobowo młodymi, zdolnymi ludźmi z wiedzą informatyczną, które zaopatrzone w adresy zamieszkania funkcjonariuszy, koniecznie o 6 rano w świetle kamer i dziennikarskich mikrofonów, weszłyby do ich mieszkań w celu weryfikacji legalności posiadanego oprogramowania i legalności posiadanych plików muzycznych, filmowych i innych.
Wyobraźcie sobie, jakby pracowały po takiej akcji tzw. sądy 24h - nic innego nie robiłyby przez długie miesiące, tylko skazywały (a czemu nie?)wstrętnych przestępców, co okradli biednych artystów i programistów.
=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-==-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=
Utopia? Z pewnością. Równie utopijne, jak karanie człowieka za to, że się z ptakiem chlebem podzielił.
dokarmianie ptaków chlebem jest SZKODLIWE dla ptaków !
ptaki jedzące ziarna np. łabędzie należy karmić ziarnami, ptaki morskie jak mewy powinny jeść ryby, ptaki jedzące owady mogą dostać słoninkę w zimie gdy nie ma owadów. Chleb nie ma odpowiedniej wartości odżywczej dla ptaków. Chleb dla ptaków jest jak cukierki dla dzieci, smaczny ale nie wartościowy. Ptaki karmione systematycznie chlebem są chorowite i wątłe.
W Gdynia to jest plaga !!!
Policja i straż miejska nie reaguje mimo że zwracałem uwagę na to że jest to hodowla. Ciekawe kiedy władze miasta zaczną dostrzegać to jako problem. Jak znam życie to zaraz władze wydadzą za darmo gołębniki dla chętnych hodowców podobnie jak to było z budkami dla bezpańskich kotów. Gdynia generalnie wspiera hodowców, takie mama wrażenie :)
Ale Wy w Trojmiescie przynajmniej nie
macie takich klopotow jak Amerykanie z tymi dzikimi kanadyjskimi gesiami. Ktore to masowo okupuja wszystkie parki, place no i oczywiscie tereny dookola lotnisk amerykanskich. Co moglibyscie zrobic jak na teren Rebiechowa zlecialo by sie na caly sezon od kwietnia do konca wrzesnia kilka a nawet kilkanascie tysiecy tego swinstwa. Wszystkie place, trawniki, deptaki dokumentnie obesrane. Nie ma gdzie nogi postawic. To przez nie przeciez ten samolot wodowal na rzece Hudson pomiedzy New York i New Jersey bo zapchaly obydwa silniki. A te glupie organizacje ochrony zwierzat nie pozwalaja im nic zrobic bo to niehumanitarne okrucienstwo. Golebie to duzo mniejszy problem.
Mogą mnie cmoknąć
Sypię groch łuskany w połówkach, bo całe spadają mnie z parapetu i wydają odgłosy jak dywanowy nalot na Hamburg. Mieszam to z pęczakiem. Mój parapet i moje gołębie. Rozpoznaję około 20 osobników. Mam w tym towarzystwie parę sierpówek, które wskakują mi nawet na blat w pokoju.
Całą rzecz ujmę tak: wolę z gołębiem zgubić niż z platfusem znaleźć. Nawet gdyby to miała być drożdżówka w tunelu dworca.
Całą rzecz ujmę tak: wolę z gołębiem zgubić niż z platfusem znaleźć. Nawet gdyby to miała być drożdżówka w tunelu dworca.
Wszystkim oburzonym życzę nawiedzonej sąsiadki z piętra wyżej, karmiącej gołębie na swoich parapetach. To, że moje okna i parapety są dokumentnie zafajdane to nic. Można je umyć. Za to pobudki skoro świt, (latem nawet o godz. 3-ciej nad ranem) kiedy to całe stada gołębii wzbijają się do lotu - i tak co kilkanaście minut - wrażenia nieocenione.
Odchody ptaków to bardzo dobry nawóz.
Wolę odchody gołębie niż zalewanie balkonu wodą. Farba łuszczy się na balustradzie i podgniwa sufit, nie mówiąc o tym, że nic nie mogę połozyć na balkonie.
Pozdrawiam nawiedzoną miłośniczkę pelargonii i innych kwiatów, która o nieprzewidywalnych porach zlewa je wiadrami wody ;)
Wolę odchody gołębie niż zalewanie balkonu wodą. Farba łuszczy się na balustradzie i podgniwa sufit, nie mówiąc o tym, że nic nie mogę połozyć na balkonie.
Pozdrawiam nawiedzoną miłośniczkę pelargonii i innych kwiatów, która o nieprzewidywalnych porach zlewa je wiadrami wody ;)
Nasze osiedla charakteryzują się biocenozą wysypiska. Żyją w niej
przede wszystkim wrony siwe, sroki (oba bardzo drapieżne ptaki), mewy. Gołębie to kolejne negatywne ptaszysko. Zobaczcie jak giną ptaki śpiewające. Wróble mazurki, czy sikorki.Pomoc należy się przede wszystkim tym małym ptakom! Czy latem ? Tylko w wyjątkowych wypadkach gdy dominują drapieżniki!
a gdybyś ty był bezdomnym kotem
?kilka lat temu będąc w piwnicy zobaczyłam 3 martwe koty .....zdechły głodową smiercią.... wszystkie okienka były zamknięte ......była zima.Od tamtej pory wspólnie z sąsiadką karmie koty codziennie ,sprzątam po nich ....:-) .Jak myślisz kim jestem????nie jestem ani stara .nie jestem starą panną Jestem poprostu C Z Ł O W I E K IE M czego i tobie życzę!
Wiecie jak to wygląda we Wrzeszczu??
Katastrofa! Wspólnoty wywieszają tabliczki z zakazem karmienia ptaków, ale niestety starsi ludzie cierpią na wtórny analfabetyzm!
o****ne balkony, parapety, dopiero co wyremontowane elewacje- o samochodzie nie wspominając. A w mojej kamienicy, mieszka taka jedna inteligentna, co raz na czas wyrzyca na pobli trawnik resztki starych ryb i mięsa (chyba dla kotów???) Ludzie- ruszcie tymi pustymi głowami!!!!!! Zwierzęta se poradzą- nie wykańczajcie ludzi!
o****ne balkony, parapety, dopiero co wyremontowane elewacje- o samochodzie nie wspominając. A w mojej kamienicy, mieszka taka jedna inteligentna, co raz na czas wyrzyca na pobli trawnik resztki starych ryb i mięsa (chyba dla kotów???) Ludzie- ruszcie tymi pustymi głowami!!!!!! Zwierzęta se poradzą- nie wykańczajcie ludzi!
wytruć wszystkie ptaki
JąMam propozycję dla was dobrych ludzi. WYTRUC WSZYSTKIE ptaki dzikie koty .bezdomne psy biegajace po ulicach ,wszystkie wstrętne staruchy ktore je dokarmia ich wnuczki,wytruć wszystkich ludzi chorych psychicznie itd .ZOSTAWIĆ normalnych ,takich którzy własnych rodziców oddają do przytułku ,przywiązują psy do drzewa w lesie,skazując ich na śmierc , tych kto rzy leja swoje żony idzieci,malwersantów,łapówkarzy,itd ,itd.Pisze to kobieta która każdego dnia walczy o zycie ,KARMI ptaki ',dzikie koty w piwnicy , pomaga potrzebujacym ludzom!!!(i nie stara inie panna)
Odp.na "wytruć wszystkie ptaki"
Bardzo pani przesadza-nie wytruć ale nie przyczyniać
się do zwiększenia populacji przez niepotrzebne dokarmianie szczególnie ptaków,ktore stworzone są do tego aby same się żywiły-takie są prawa przyrody i ingerencja czlowieka w te prawa zamiast pomagać niestety szkodzi.A z patologią trzeba walczyć- nie zabijać ale również nie ingerować w prawa natury.
się do zwiększenia populacji przez niepotrzebne dokarmianie szczególnie ptaków,ktore stworzone są do tego aby same się żywiły-takie są prawa przyrody i ingerencja czlowieka w te prawa zamiast pomagać niestety szkodzi.A z patologią trzeba walczyć- nie zabijać ale również nie ingerować w prawa natury.
Polskie prawo,prawem absurdów...Ten kogo stać na opłacenie prawników i jest "poprawny politycznie"może czuć się
Już czas,żeby zmienić nie tylko prawo,ale konstytucję... Bo co to za prawo,które np.pozwala na inwigilację uczestników pokojowego marszu"Obudż się Polsko",a pozwala niemieckim bojówkom bez przeszkód dotrzeć do stolicy,gdzie wszczynają burdy,nie będąc przez nikogo niepokojeni...
Nie dokarmiać gołębi
Gołębie to ptaki wielce nieużyteczne a wręcz szkodliwe
roznoszą choroby, brudzą,obsrywają parapety mieszkań i nie tylko.Dokarmianie gołębi i latem i zimą powinno
być zabronione.Dziwię się matkom z małymi dziećmi które nie boją się kontaktu dzieci z tymi ptaszyskami i wręcz zachęcaja do karmienia.Emeryci za dużo wydają
na chleb i nie zjedzone resztki marnują rzucając je dla gołębi.Chyba jednak chleb jest za tani.
Apeluję do mądrych -nie dokarmiajcie gołębi nigdy ani
zimą ani latem.Mądry zrozumie a głupi niestety nie albo będzie robił na złość mądrym.Powinny być mandaty.
W Paryżu straż miejska karze mandatami osoby karmiące ptaki bo to również zaśmieca środowisko.
roznoszą choroby, brudzą,obsrywają parapety mieszkań i nie tylko.Dokarmianie gołębi i latem i zimą powinno
być zabronione.Dziwię się matkom z małymi dziećmi które nie boją się kontaktu dzieci z tymi ptaszyskami i wręcz zachęcaja do karmienia.Emeryci za dużo wydają
na chleb i nie zjedzone resztki marnują rzucając je dla gołębi.Chyba jednak chleb jest za tani.
Apeluję do mądrych -nie dokarmiajcie gołębi nigdy ani
zimą ani latem.Mądry zrozumie a głupi niestety nie albo będzie robił na złość mądrym.Powinny być mandaty.
W Paryżu straż miejska karze mandatami osoby karmiące ptaki bo to również zaśmieca środowisko.
Dokarmianie ptaków latem jest wykroczeniem
W moim miejscu zamieszkania, na podwórzu gołębie, a wraz z nimi rybitwy, mewy śnieżki i kawki dokarmiane są przez cały rok. Kilka lat temu sąsiad zaczął dokarmiać gołębie chlebem. Wkrótce pojawiło się wielu emerytów naśladujących sąsiada. Dokarmianie ptaków przez cały rok stało się plagą. Najwięcej szkód robią rybitwy. Ich odchody znaleźć można na karoseriach samochodów, zewnętrznych parapetach, oknach, wejściowych zadaszeniach etc.. W dziobach noszą kamienie na dach budynku. Co się z tym wiąże łatwo możemy się domyśleć. Podczas większych mrozów i głodu, rybitwy potrafią zadziobać gołębia i go pożreć. Kilka razy byłem świadkiem takich ataków. Życie z tym ptactwem przez 365 dni w roku stało się uciążliwe i kosztowne. Częstsze mycie auta, remont dachu itd.
Pozdrawiam ornitologów.
Pozdrawiam ornitologów.
Gołębie są inteligentne i oddane ludziom. Nie sa dzikie bo udomowione.
Gołębie miejskie nie sa wcale dzikimi ptakami. Gołębie miejskie pochodzą ze skrzyżowana gołębi udomowionych, dlatego lgną do ludzi. nie istnieją,
Gołąb skalny został udomowiony około 3000 lat temu przez Sumerów, którzy również go zjadali. Z okresu pomiędzy 2334 a 2279 r. p.n.e. pochodzą psalmy pokutne, w których znajdują się opisy gołębników.
W starożytnym Egipcie gołębich odchodów używano do garbowania skór. Zjadano również ich mięso. W II wieku p.n.e. istniał już tam zawód hodowcy gołębi.
Gołąb pocztowy jedna z odmian gołębia skalnego, odznaczająca się zdolnością powracania do gołębnika z dużych odległości.
Praktyczne wykorzystanie gołębi pocztowych do przesyłania wiadomości znane jest ze starożytnej Persji i Egiptu; w Grecji wykorzystywano je jako posłańców przekazujących informacje o zwycięzcach Igrzysk Olimpijskich. W XII wieku muzułmanie w wojnach z Królestwem Jerozolimskim używali ich do wzywania pomocy. Gołębie te powszechnie wykorzystywano w czasie I wojny światowej (zob. Twierdza Boyen).
W czasie II wojny światowej zniszczona została populacja polskiej hodowli gołębi pocztowych, kiedy to Niemcy w 1940 roku na terenie Kraju Warty zarekwirowali wszystkie gołębie.
Hodowców w Polsce grupuje Polski Związek Hodowców Gołębi Pocztowych. Obecnie gołąb pocztowy hodowany jest głównie dla celów sportowych. Organizowane są zawody z ich udziałem polegające na wypuszczaniu kilkuset do kilku tysięcy ptaków ze wspólnego startu, z odległości dochodzących czasem do 2000 km. Ich średnia prędkość przelotu na umiarkowanym dystansie (około 800 km) to 80 km/h, jednakże prędkości do 94,5 km/h obserwowano w zawodach na krótkie dystanse.
Bezpośrednim przodkiem gołębia pocztowego jest gołąb skalny, protoplasta
również kilkuset innych ras gołębi domowych (garłacze, pawiki, wywrotki itd).
Gołębie zawsze oddawały przysługi ludziom i sa ścisłe związane z człowiekiem.
Szanujcie gołębie i budujcie gołębniki w których można zamienić jajka na sztuczne, zamiast krakać bezczynnie.
Autor artykułu wcale nie zna się na ptakach.
Gołąb skalny został udomowiony około 3000 lat temu przez Sumerów, którzy również go zjadali. Z okresu pomiędzy 2334 a 2279 r. p.n.e. pochodzą psalmy pokutne, w których znajdują się opisy gołębników.
W starożytnym Egipcie gołębich odchodów używano do garbowania skór. Zjadano również ich mięso. W II wieku p.n.e. istniał już tam zawód hodowcy gołębi.
Gołąb pocztowy jedna z odmian gołębia skalnego, odznaczająca się zdolnością powracania do gołębnika z dużych odległości.
Praktyczne wykorzystanie gołębi pocztowych do przesyłania wiadomości znane jest ze starożytnej Persji i Egiptu; w Grecji wykorzystywano je jako posłańców przekazujących informacje o zwycięzcach Igrzysk Olimpijskich. W XII wieku muzułmanie w wojnach z Królestwem Jerozolimskim używali ich do wzywania pomocy. Gołębie te powszechnie wykorzystywano w czasie I wojny światowej (zob. Twierdza Boyen).
W czasie II wojny światowej zniszczona została populacja polskiej hodowli gołębi pocztowych, kiedy to Niemcy w 1940 roku na terenie Kraju Warty zarekwirowali wszystkie gołębie.
Hodowców w Polsce grupuje Polski Związek Hodowców Gołębi Pocztowych. Obecnie gołąb pocztowy hodowany jest głównie dla celów sportowych. Organizowane są zawody z ich udziałem polegające na wypuszczaniu kilkuset do kilku tysięcy ptaków ze wspólnego startu, z odległości dochodzących czasem do 2000 km. Ich średnia prędkość przelotu na umiarkowanym dystansie (około 800 km) to 80 km/h, jednakże prędkości do 94,5 km/h obserwowano w zawodach na krótkie dystanse.
Bezpośrednim przodkiem gołębia pocztowego jest gołąb skalny, protoplasta
również kilkuset innych ras gołębi domowych (garłacze, pawiki, wywrotki itd).
Gołębie zawsze oddawały przysługi ludziom i sa ścisłe związane z człowiekiem.
Szanujcie gołębie i budujcie gołębniki w których można zamienić jajka na sztuczne, zamiast krakać bezczynnie.
Autor artykułu wcale nie zna się na ptakach.
karmia,karmia
jak mozna znosic halas wrobli przed okami , bo ktos z lokatorow wymyslil sobie dokarmianie wrobli , a przy okazji zlatuja sie glolebie ,kruki i inne wrzeszczace i halasujace . brudza strasznie , parapety o*****e .siedza na dachu budynku i borde dra . Kary wprowadzic dla tych ,ktorz dopuszczaja sie zachwiania rownowagi dla ptakow . Niech zyja i radza sobie swoim sposobem , nie potrzeba ingerowac w ich zycie . Ludzie dokarmiajacy obudzcie sie , nie robcie im w ten sposob krzywdy .