Widok
Dominikanie są warci dobrej tacy.
Sprawiaja look innych.Są przemyslani i spokojni.
Ma sie wrażenie,iż ich kościół jest z innej bajki,a na pewno z miasta.
Chyba są kapłanami z ''ojca na syna'',jak dobrzy gdańscy
rzemieślnicy-ale to przecież tylko przenośnia.
Lubię to ciepłe miejsce,pełne barokowych zalet.
Będąc studentem modliłem się przy obrazie CHRYSTUSA z widzenia
św.Faustyny.Zawsze zostałem wysłuchany,chociaż sytuacje przerastały mnie emocjonalnie i intelektualnie.Jeszcze jeden własny dowód na
potwierdzenie,iż tam rzeczywiście mieszka Pan i lubi swoich
Dominikanów.Zastanawiające,że Ruscy też tam wyczuli Boga i oszczedzili Kościół /i mają za to swój dom kultury na Długim Targu/.
Ma sie wrażenie,iż ich kościół jest z innej bajki,a na pewno z miasta.
Chyba są kapłanami z ''ojca na syna'',jak dobrzy gdańscy
rzemieślnicy-ale to przecież tylko przenośnia.
Lubię to ciepłe miejsce,pełne barokowych zalet.
Będąc studentem modliłem się przy obrazie CHRYSTUSA z widzenia
św.Faustyny.Zawsze zostałem wysłuchany,chociaż sytuacje przerastały mnie emocjonalnie i intelektualnie.Jeszcze jeden własny dowód na
potwierdzenie,iż tam rzeczywiście mieszka Pan i lubi swoich
Dominikanów.Zastanawiające,że Ruscy też tam wyczuli Boga i oszczedzili Kościół /i mają za to swój dom kultury na Długim Targu/.
Moja ocena
architektura i aranżacja wnętrza: 6
lokalizacja: 6
klimat: 6
ocena ogólna: 6
6.0
* maksymalna ocena 6
Miejsce śliczne, kazania trafiające i dające do myślenia, ludzi pełno na 12, tylko dlaczego nikt nie śpiewa? Dlaczego organista przeszkadza ludziom grając po swojemu, zamiast ich słuchać? Jego śpiew, o ile można to tym nazwać pozostawia wiele do życzenia... Skoro skończył szkoły muzyczne i ma się za wielkiego artystę na poziomie, to niech i jego śpiew będzie na poziomie, bo na tym polega praca w kościele, żeby współtworzyć liturgię śpiewając i dając śpiewać ludziom. (skracanie i wydłużanie nut żeby tylko jakoś wyciągnąć z zaciśniętym gardłem...) Dlaczego w tak pięknym miejscu, mając do dyspozycji piękny instrument i środki finansowe na utrzymanie dobrego organisty, pozwala się grać komuś takiemu? Przecież to psuje estetykę wszystkich wydarzeń liturgicznych... Jeśli temu Panu nie zależy i tak się męczy grając i śpiewając na mszy, to niech sobie katuje ludzi na jakiejś wsi , a nie w centrum miasta.