Re: Domki dla kotów na zimę
Taka klatka jest bardzo przydatna, ja w ten sposób złapałam i oddałam do sterylizacji 3 dzikie kotki, które dokarmiam. Klatkę pożyczyłam w schronisku w Gdańsku- nie ma siły, by kotka się nie...
rozwiń
Taka klatka jest bardzo przydatna, ja w ten sposób złapałam i oddałam do sterylizacji 3 dzikie kotki, które dokarmiam. Klatkę pożyczyłam w schronisku w Gdańsku- nie ma siły, by kotka się nie złapała. Zawsze sterylizowane kotki były już w ciąży, ale lepiej, żeby się kociaki nie urodziły, niż żeby cierpiały głód i zimno. Te, o których piszesz, na pewno zimy nie przetrwają, bo ma być znowu mroźna, szkoda je skazywać na zamarznięcie.
zobacz wątek