bylem na dwoch premierach
Nie bylo az tak zle, jak pisza poprzednicy. Akcja zwarta, czytelna. Nie nudzilem sie ani chwili i trzygodzinne przedstawienie minelo w milym nastroju.Fakt - operetka zawiewalo..Brakowalo natomiast...
rozwiń
Nie bylo az tak zle, jak pisza poprzednicy. Akcja zwarta, czytelna. Nie nudzilem sie ani chwili i trzygodzinne przedstawienie minelo w milym nastroju.Fakt - operetka zawiewalo..Brakowalo natomiast głosów!!! W operze chce się przede wszystkich słuchać pięnych głosów. Premiera studencka wypadła pod tym względem dużo lepiej. Harasimowicz - świetna Elwira, Buczek - świetna Anna (12.04), Zalasiński - jakby przytłumiony, w niedziele lepszy.Głosy kobiece 13.04. wypadły blado i beznamiętnie, no może Donna Anna porównywalna.. Zdunikowski jako Ottavio wiecznie pod dźwiękiem. Czy dyrektor muzyczny nie słyszy?
zobacz wątek