Pomimo prosektorium ,laptopa, stryczka ,Weissa i podwiązek
grupa młodych i zdolnych artystów próbowała dziś obronić Mozarta.
Nie do pomyślenia jest ,by po duecie jak mówi młodzież szkół muzycznych " Ja Ci dałam za darmo" , nie odezwały się oklaski i to...
rozwiń
grupa młodych i zdolnych artystów próbowała dziś obronić Mozarta.
Nie do pomyślenia jest ,by po duecie jak mówi młodzież szkół muzycznych " Ja Ci dałam za darmo" , nie odezwały się oklaski i to na premierze . A jednak do tego doszło .
"Don Giovanni" Mozarta to arcydzieło muzyczne wymagające perfkcji i stylu na najwyższym poziomie a nie wizji półoperetkowej głuchawego polonisty. Współczuję marszałkowi Kozłowskiemu, który musiał to oglądać z racji urzędu .
zobacz wątek