Co się dzieje ?
Nic się nie dzieje. Dziwisz to żaden wielki Ojciec Kościoła tylko facio o horyzontach proboszcza z prowincjonalnego miasteczka.
Znajomość z JPII wyniosła go bardzo...
rozwiń
Co się dzieje ?
Nic się nie dzieje. Dziwisz to żaden wielki Ojciec Kościoła tylko facio o horyzontach proboszcza z prowincjonalnego miasteczka.
Znajomość z JPII wyniosła go bardzo wysoko, co ani mu rozumu, ani inteligencji, ani empatii nie dodało.
Jeden z wielu niewłaściwych ludzi na niewłaściwym miejscu, który nawet nie wie ze się pogubił.
Symonia to zjawisko stare jak kościół, podobnie jak nepotyzm w partiach typu bolszewickiego.
Odkładam tu na bok sprawę pedofili w Kościele, która akurat spina razem organizacje kościoła katolickiego i państwa bolszewickiego.
Organizacje te stworzyły sobie wzajemny synergiczny układ tworzenia i krycia pedofilii.
zobacz wątek