Optymista! ;D
Na ile się orientuję, dzień wolności podatkowej naliczany jest wg widocznych obciążeń (pit, vat, zus itd).
Jeśli uwzględnimy obciążenia ukryte, choćby zadłużenie...
rozwiń
Optymista! ;D
Na ile się orientuję, dzień wolności podatkowej naliczany jest wg widocznych obciążeń (pit, vat, zus itd).
Jeśli uwzględnimy obciążenia ukryte, choćby zadłużenie budżetu, zarówno bieżące, jak i wynikające z np. przyszłych spodziewanych wydatków ZUS-u czy chocby konieczności poniesienia kolosalnych obciążeń w imię ekoterroru, dzień wolności podatkowej wypadnie nam w przyszłym roku. A możliwe że i to jest termin w miarę optymistyczny ;]
zobacz wątek