Re: Donegal - Gdynia 13.12.14
Ja się nikogo nie pytam jak było na ognisku czy w coco, bo jak mnie tam nie było, to także nie za bardzo mnie to interesuje ;)
Trzeba było d*upy ruszyć i samemu zobaczyć, a nie lamentować :P...
rozwiń
Ja się nikogo nie pytam jak było na ognisku czy w coco, bo jak mnie tam nie było, to także nie za bardzo mnie to interesuje ;)
Trzeba było d*upy ruszyć i samemu zobaczyć, a nie lamentować :P
W samej knajpie było lepiej niż przypuszczałem, bo ostatni raz byłem tam ze 12 lat temu i grała tam jakaś irlandzka kapela. Tym razem koncertu nie było, tylko muzyczka z głośników. Dymu papierosowego też nie było ;)
Guinness lany z beczki, a nie przelewany z butelki jak to robią w innych pubach. I to na tyle z recenzji :)))
zobacz wątek