Re: Dont you worry child....:)
Hm....jeżeli 91, to rok urodzenia koleżanki, to muszę przyznać, że granice dojrzałości emocjonalnej, bardzo się przesunęły....
Co za czasy ;)
Hm....jeżeli 91, to rok urodzenia koleżanki, to muszę przyznać, że granice dojrzałości emocjonalnej, bardzo się przesunęły....
Co za czasy ;)
zobacz wątek