Re: Dont you worry child....:)
@vilette - chyba Ty go odebrałaś zbyt poważnie. Nie widzę tu jątrzenia, ani szukania dziury w całym. Ale cóż mogę powiedzieć innego, jako kumpelka adoratorka tego osiemnastolatka ;-)
@vilette - chyba Ty go odebrałaś zbyt poważnie. Nie widzę tu jątrzenia, ani szukania dziury w całym. Ale cóż mogę powiedzieć innego, jako kumpelka adoratorka tego osiemnastolatka ;-)
zobacz wątek