Widok
Dorota Wellman zagra Henrykę Krzywonos w "Wałęsie" Wajdy
Opinie do artykułu: Dorota Wellman zagra Henrykę Krzywonos w "Wałęsie" Wajdy.
Dorota Wellman zagra postać Henryki Krzywonos w filmie "Wałęsa" Andrzeja Wajdy. Podczas konferencji prasowej w Ratuszu Głównego Miasta podpisano także umowę między Miastem Gdańsk a Akson Studio, na mocy której miasto zostało mecenasem filmu i dołożyło 500 tys. zł na produkcję. Premiera planowana jest na grudzień 2012 roku.- To najtrudniejszy film w moim życiu - mówi Andrzej Wajda. - Sytuacja w naszym kraju się zaostrzyła. Myślałem, że pogodzimy się, zejdziemy się razem, ale takiego podziału ...
Dorota Wellman zagra postać Henryki Krzywonos w filmie "Wałęsa" Andrzeja Wajdy. Podczas konferencji prasowej w Ratuszu Głównego Miasta podpisano także umowę między Miastem Gdańsk a Akson Studio, na mocy której miasto zostało mecenasem filmu i dołożyło 500 tys. zł na produkcję. Premiera planowana jest na grudzień 2012 roku.- To najtrudniejszy film w moim życiu - mówi Andrzej Wajda. - Sytuacja w naszym kraju się zaostrzyła. Myślałem, że pogodzimy się, zejdziemy się razem, ale takiego podziału ...
Czytelnikom G-Wnianej odbija co widać czytając posty. Dla lewaków wybiórczość w tym poszukiwaniu "autorytetów" nie ma większego znaczenia bo "ludzie honoru" są pilnie poszukiwani, są potrzebą każdych czasów. Tramwajarka Henryka Krzywonos reprezentuje ideologię środowiska o nazwie michnikowszczyzna, dlatego - pomimo, że zatrzymała tramwaj bo zabrakło prądu a jeśli coś powie to tylko brednie - ma u lewaków medialne poparcie.
nie czytam Gazety Wyborczej
bo nie mam czasu zapierniczam bo nikt mi niczego nie dał i na nikogo nie licze oprócz siebie i rodziny, mogę być lewakiem liberałem bo w kwestii obyczajowej jestem za całkowitą wolnością jednostki, mam honor ale nie jestem przeważliwiony na swoim punkcie jak wy "prawicowcy" - nie macie dystansu do siebie i innych i za wszelką cenę chcecie nam wmówić nową objawioną prawdę spod znaku rydzyka i kaczek... myslisz ze obrazisz mnie lub zaczarujesz prawdę? nie posiadasz takiej mocy bo świat idzie do przodu mimo że tacy jak ty mówią że jest inaczej
teraz jestescie bohaterowie internetu?
a za komuny to trzesipupy, no ale najłatwiej to przywalic komus wielkiemu. najłatwiej opluc w necie bo to kazdy potrafi nawet 7latek. może pochwalcie sie co osiagneliscie albo wasi ojcowie? pokolenie neostrady zero klasy i zasad tylko jad bo inni są lepsi to trzeba dowalić bo moje ego musi byc wielkie chociaż sami jestescie mali...
zarzut odnosi sie do cechy charakteru
w internecie kazdy jest kozak, wiekszosc z was za komuny nawet by nie podskoczyła, tak jak wasi ojcowie i matki siedzieli cicho przez 40 lat, lubicie dowalić Wałesie Borusewiczowi Michnikowi, poczytajcie troche o KOR, ja za komuny też nie walczyłem bo byłem za młody ale nie opluwam nikogo kto był lepszy ode mnie
skoro tam byłeś
to dlaczego nikt cie nie zna? skoro byłes bohaterem (bo schowałes sie za plecami tysiecy innych) to dlaczego Henryka jest w podręcznikach, w wikipedii i tysiacu innych miejsc a ciebie nie ma? ja też chodziłem ne wiece Solidarności i mogę powiedzieć że jestem wazniejszy niz Wałesa ale prawda jest taka że robiłem to dla frajdy bo młodzi lubią adrenalinę (np gdy uciekasz od zomowca) ale nie byłem internowany nie siedziałem za wolnośc innych nawet sb sie mną nie interesowała. Nie rozsmieszaj mnie tymi pieluchami
Widzę, że jesteś strasznie ograniczony wk
Sam w necie rozpędzasz awantury i siejesz ferment. Według twojego ograniczonego rozumowania to tysiace ludzi którzy wtedy protestowali są niczym lub robili to dla "adrenaliny". Większość tych osób, dzięki którym możesz sobie wypisywać bezkarnie i bez cenzury te bzdury, są zapomnianymi i nie mogą końca z końcem dziś związać a nie "przy korycie". Puknij się w głowę i nie mierz innych swoją miarką. A jak normalnie nie potrafisz dyskutować to idź do szkoły lub do lekarza od nerwów. A te tysiące książek to chyba jest w twojej chorej wyobraźni. P.S. Jesteś bojówkarzem Platformy, czy masz jakiś inny problem ze sobą?
od wk na kilometr śmierdzi tzw. "młodym demokratą" czyt. bojówkarzem platformersów
za zasługi nagradzanym profitami (jak ZOMO w PRL) albo zmanipulowanym zabieganym "młodym wykształconym" na dorobku, który nie ma czasu tyrając na życie na rzeczową ocenę rzeczywistości we własnym zakresie, więc czerpie wiedzę wybiórczo z radia ZET stojąc w korkach, Metra jadąc SKM czy szkła kontaktowego zasypiając przed telewizorem. Biedak nie wie kto i czemu mąci mu w głowie.
Krzywonos stanęła bo zabrakło prądu
Krzywonos reprezentuje antyklerykalne środowisko feministyczne, które zwalcza solidarność patriotyczną gloryfikując solidarność żydokomuny. G-Wniana i to całe środowisko lewackie opisując tamte wydarzenia zwyczajnie kłamie. Także Krzywonos rozpoczęła swoją słynną przemowę od starego, często powielanego kłamstwa, które zelektryzowało jej dawnych kolegów z "Solidarności", więc zaczęli gwizdać. Powiedziała: "Jestem sygnatariuszem Porozumień Sierpniowych, to ja zatrzymałam komunikację miejską w Gdańsku"!
A prawda jest taka, że to nie ona zatrzymała komunikację miejską w Gdańsku"!
A prawda jest taka, że to nie ona zatrzymała komunikację miejską w Gdańsku"!
katolicki jad sie leje
obrażacie wszystkich bo leczycie komleksy ale świat i tak sie zmienia i to nie tacy jak wy dostaja oskary, nagrody nobla, są premierami, prezydentami i na zawsze zostają w pamieci innych a wy jestescie tylko chwilowymi "bohaterami" w necie, za chwilę szef opierniczy że nic nie robisz w pracy wiec musisz gdzies odreagowac, a najłatwiej tutaj obrazając prawdziwych bohaterów... i nie mówie o sobie, bo ja jestem tylko wstretnym kapitalistą który zarabia na waszej krzywdzie :-)
Dobrze, ja też o niej słyszałem. Głównie to, że imię i nazwisko, tramwajarka, uczestnik strajków. Odkąd dowaliła Kaczorowi, to wiem też jak na imię ma jej mąż, ile ma dzieci, jakie szafki w kuchni a ostatnio nawet co myśli o reformie emerytalnej, bo zaprosili ją do TV do komentowania wypowiedzi Balcerowicza.
Ja też słyszałem i co z tego?
W połowie lat 80-tych koledzy z RSA (Ruch Społeczeństwa Alternatywnego) mówili mi, że Lechu w 70 tym uspokajał tłum z okien komitetu, a w 80 tym SB cja podwiozła go motorówką do stoczni. Jak powiedziałem o tym w domu to awantura była, a dziś się okazuje...., że coś jest na rzeczy
Cóz, już wiele wieków temu powiedziano, że ,,nie ma proroków we własnym kraju"
Głowe dam, że 99,99% tu się wypowiadajacych co najwyzej z pielucha w gaciach biegalo, kiedy Wałęsa narażał się chocby tylko po to, żeby teraz bez strachu, ze za chwilę ZOMO do drzwi zapuka, mogli takie durnoty wypisywac. Oj, pałą wam, rozum z d.. we wlasciwe miejsce przemieścic. Chociaz pewnie po poziomie wypowiedzi sądząc, przemieszczać nie ma czego...
Głowe dam, że 99,99% tu się wypowiadajacych co najwyzej z pielucha w gaciach biegalo, kiedy Wałęsa narażał się chocby tylko po to, żeby teraz bez strachu, ze za chwilę ZOMO do drzwi zapuka, mogli takie durnoty wypisywac. Oj, pałą wam, rozum z d.. we wlasciwe miejsce przemieścic. Chociaz pewnie po poziomie wypowiedzi sądząc, przemieszczać nie ma czego...
Nie wierze jaki ten naród głupi !!!
Wałęsa z Tuskiem inicjowali nocną zmianę w 1992r. a teraz robi się z nich bohaterów narodowych, gdyby wtedy odsunąć całą tą bandę od koryta byli byśmy o wiele dalej. Bolka aż telepało byle by prawda nie wyszła na jaw o jego szemranej przeszłości i współpracy z SB. Wałęsa do tej pory nie zdaje sobie sprawy że był marionetką w rękach komunistów, i twierdzi że obalił system a prawda jest taka że to jego komuchy wystawili na pierwszy szereg bo wiedzieli jakim będzie słabym prezydentem ! polecam film "nocna zmiana" na YT
Takie filmy jak Wajdy powinny powstawać ale powinny też powstawać filmy inne
o Wałęsie - czemu mamy patrzeć na jakąkolwiek postać z jednego "słusznego" punktu widzenia?? Prawda jest niestety taka że jak Wajda zrobi ten film to o Wałęsie już nikt w Polsce nie zrobi filmu przez najlbliższe 10 lat... smutne! To już chyba lepsza była cenzura.. ;/ przy najmniej wiadomo kto był kim
Ludzie PO co kręcić film o Wałesie, już kiedyś Amerykanie chcieli kręcić w latach dziewiędziesiątych i jak się kapneli, że ich
główny protagonista i bohater to zwykły kapuś i menel z pod budki z piwem to zrezygnowali. Sprawa była dosyć głośna bo pan Wałęsa dostał zaliczkę w wysokości miliona dolarów a w rolę pana L.W miał się wcielić Robert Deniro. Niestety amerykański twardziel jak się dowiedział co będzie grane to zrezygnował. W rezultacie zostawili Bolkowi milion dolarów i się wycofali. PO co dalej wydawać pieniądze na gniot który się nie zwróci. Adamowicz z pieniędzy gdańskich podatników władował na to dodatkowo pół miliona złotych. Pytam się po co i komu to służy, sprawa TW. Bolka jest już zakończona. PO co będą pokazywać Krzywonos przecież wiadomo, że jeździła tramwajem tak długo aż jej wyłączyli prąd. To jakiś absurd, w Gdańsku brakuje miejsc w przedszkolach bezpłatnych publicznych toalet i Bóg jeden wie czego tam jeszcze, naprawdę szkoda pieniedzy.
Przepraszam!!!!!
A kto zagra Maryjana Krzaklewskiego i tego senatora podobnego do Grzegorza Halamy- no tego Borusewicza? Krzaklewskiego powinien zagrać ten koleś co grał Farkłada w Szreku a Borusewicza Pazura. No i jeszcze trzeba znaleźć kogoś, kto zagra DONKA- KONDONKA- alpinistę z czasów komuny co w tle rozgrywającej się akcji będzie mył okna w Zieleniaku. W tej roli obsadził bym tego kolesia co klaska w ręce i z nieba lodówki spadają (kinder czekolada).
Z artykułu Leszka Biernackiego, znanego fotografa
dokumentującego czas Sierpnia '80, stanu wojennego, strajków w maju i sierpniu '88, zdecydowanego wroga Jarosława Kaczyńskiego.
Notka na salon24.pl z dn. 31.08.2010, na podstawie badań histyorycznych historyka IPN Arkadiusza Kazańskiego.
Kto rozpoczął strajk komunikacji miejskiej w Trójmieście w czasie strajku w sierpniu1980 r.? Dziś w "GW" możemy przeczytać, że to H. Krzywonos. Nie jest to prawda. Wierząc Krzywonos, że to ona rozpoczęła strajk motorniczych zakłamuje się historię, krzywdzi pamięć tych, którzy odważnie powoływali komitety strajkowe i reprezentując całą załogę rozpoczynali negocjacje z dyrekcją. Krzywonos dziś lansując jedynie siebie świadomie dąży do zakłamania przeszłości. Przypuszczam, że robi to pod wpływem planów powstania filmu o kobietach sierpnia1980, którego pewnie będzie jedną z wiodących postaci. Pamięta się dziś o Krzywonos. Zatarto pamięć o Janie Wojewodzie, Stanisławie Bagneckim i Zenku Kwoce.
15 sierpnia1980 r. strajk podjęłą trójmiejska komunikacja. Od około godz.4.30, na trasy nie wyjechali kierowcy z zajezdni autobusowej przy ul. Karola Marksa (dziś Józefa Hallera) w Gdańsku. Zostały spisane postulaty i wybrano Komitet Strajkowy, którego przewodniczącym został Jan Wojewoda. Postulaty przekazano dyrektorowi Wojewódzkiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Gdańsku. Od rana rozpoczął się także strajk w zajezdni tramwajowej we Wrzeszczu przy ul. Wita Stwosza. Pracowanicy spisali swoje postulaty i przedstawili dyrektorowi WPK oraz sekretarzowi Komitetu Zakładowego PZPR. Przewodniczącym Komitetu Strajkowego został motorniczy Stanisław Bagnecki. Motorniczowie z dwóch pozostałych zajezdni tramwajowych w Gdańsku Nowym Porcie i przy ulicy Łąkowej mimo wezwań do strajku pod naciskiem kierownictwa zakładów wyjechali na trasę. Pierwszym tramwajem, który wyjechał z zajezdni w Nowym Porcie kierowała Henryka Krzywonos. Przed nią dwóch motorniczych odmówiło wyjazdu na trasę - jeden gdzieś się zapodział, a drugi dostał raptem biegunki. Gdy raptem przerwano zasilanie trakcji tramwajowej wszystkie tramwaje które wyjechały na miasto stanęły. Krzywonos porzuciła swój tramwaj i poszła do stoczni. Inni motorniczowie pozostali w tramwajach. Krzywonos za pozostawienie tramwaju mogły grozić konsekwencje łącznie ze zwolnieniem z pracy. W stoczni nie reprezentowała swoich kolegów z pracy, gdzie pracowała od niedawna i była mało znana.
...
Ostatecznie16 sierpnia wieczorem zawarto porozumienie. Ze strony strajkujących podpisał je Jan Wojewoda. Tadeusz Fiszbach zagwarantował wszystkim pracownikom podwyżkę50 proc. oraz niewyciąganie konsekwencji wobec strajkujących. Warunkiem otrzymania podwyżki miało być przystąpienie komunikacji do pracy w niedzielę,17 sierpnia. Strajk nie został jednak przerwany; autobusy i tramwaje w Gdańsku i Gdyni nie wyjechały na miasto. Po decyzji załóg o odrzuceniu porozumienia i kontynuowaniu protestu18 sierpnia z przewodniczenia Komitetowi Strajkowemu zwolniono Wojewodę, zastąpił go Stanisław Gorzelany. Wpływ na kontynuowanie akcji strajkowej przez komunikację miejską w Trójmieście miała umowa zawarta m.in. przez reprezentującego strajkujących w zajezdni autobusowo-trolejbusowej przy alei Zwycięstwa w Gdyni Zenona Kwokę i Borusewicza, który nocą z15 na16 sierpnia ubrany jak stoczniowiec w kombinezon i żółty kask przybył do zajezdni w towarzystwie Basi Hejcz i Ani Gadziałowskiej. Podczas nocnego spotkania postanowiono, że WPK nie zakończy strajku bez Stoczni, a Stocznia bez WPK.
W czasie strajku pracownicy WPK chcieli, aby w stoczni reprezentował ich wybrany przez nich przedstawiciel, a nie przypadkowa osoba, za którą uważali Krzywonos. Jednak z uwagi na publiczne ogłoszenie wcześniej skłądu Prezydium MKS, do którego weszła Krzywonos, chcąc nie szkodzić akcji strajkowej zrezygnowano z tego wniosku. Tramwajarze odwołali Krzywonos już we wrześniu1980 r. ze składu MKZ.
Lubię Henrykę, polubiłem ją już na strajku w sierpniu1980. Zwykła, choć niespokojna i burzliwa kobieta o niewyparzonym języku. Walcząc w sobotę16 sierpnia o przedłużenie strajku w Stoczni Gdańskiej walczyła o swoją skórę. Gdyby nie zastrajkowali inni tramwajarze i kierowcy autobusów, którzy zorganizowali komitety strajkowe i wybrali swoich przedstawicieli na strajk w stoczni, gdyby strajk w Stoczni Gdańskiej się zakończył, zostałaby dyscyplinarnie zwolniona z pracy. Stąd jej determinacja i pełne poświęcenie w sierpniu1980 r.
Henryko, dlaczego zapominasz o swoich kolegach z pracy, dlaczego nie walczysz o przypomnienie nazwisk tych, którzy wówczas poderwali całą komunikację w Trójmieście do strajku?
Notka na salon24.pl z dn. 31.08.2010, na podstawie badań histyorycznych historyka IPN Arkadiusza Kazańskiego.
Kto rozpoczął strajk komunikacji miejskiej w Trójmieście w czasie strajku w sierpniu1980 r.? Dziś w "GW" możemy przeczytać, że to H. Krzywonos. Nie jest to prawda. Wierząc Krzywonos, że to ona rozpoczęła strajk motorniczych zakłamuje się historię, krzywdzi pamięć tych, którzy odważnie powoływali komitety strajkowe i reprezentując całą załogę rozpoczynali negocjacje z dyrekcją. Krzywonos dziś lansując jedynie siebie świadomie dąży do zakłamania przeszłości. Przypuszczam, że robi to pod wpływem planów powstania filmu o kobietach sierpnia1980, którego pewnie będzie jedną z wiodących postaci. Pamięta się dziś o Krzywonos. Zatarto pamięć o Janie Wojewodzie, Stanisławie Bagneckim i Zenku Kwoce.
15 sierpnia1980 r. strajk podjęłą trójmiejska komunikacja. Od około godz.4.30, na trasy nie wyjechali kierowcy z zajezdni autobusowej przy ul. Karola Marksa (dziś Józefa Hallera) w Gdańsku. Zostały spisane postulaty i wybrano Komitet Strajkowy, którego przewodniczącym został Jan Wojewoda. Postulaty przekazano dyrektorowi Wojewódzkiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Gdańsku. Od rana rozpoczął się także strajk w zajezdni tramwajowej we Wrzeszczu przy ul. Wita Stwosza. Pracowanicy spisali swoje postulaty i przedstawili dyrektorowi WPK oraz sekretarzowi Komitetu Zakładowego PZPR. Przewodniczącym Komitetu Strajkowego został motorniczy Stanisław Bagnecki. Motorniczowie z dwóch pozostałych zajezdni tramwajowych w Gdańsku Nowym Porcie i przy ulicy Łąkowej mimo wezwań do strajku pod naciskiem kierownictwa zakładów wyjechali na trasę. Pierwszym tramwajem, który wyjechał z zajezdni w Nowym Porcie kierowała Henryka Krzywonos. Przed nią dwóch motorniczych odmówiło wyjazdu na trasę - jeden gdzieś się zapodział, a drugi dostał raptem biegunki. Gdy raptem przerwano zasilanie trakcji tramwajowej wszystkie tramwaje które wyjechały na miasto stanęły. Krzywonos porzuciła swój tramwaj i poszła do stoczni. Inni motorniczowie pozostali w tramwajach. Krzywonos za pozostawienie tramwaju mogły grozić konsekwencje łącznie ze zwolnieniem z pracy. W stoczni nie reprezentowała swoich kolegów z pracy, gdzie pracowała od niedawna i była mało znana.
...
Ostatecznie16 sierpnia wieczorem zawarto porozumienie. Ze strony strajkujących podpisał je Jan Wojewoda. Tadeusz Fiszbach zagwarantował wszystkim pracownikom podwyżkę50 proc. oraz niewyciąganie konsekwencji wobec strajkujących. Warunkiem otrzymania podwyżki miało być przystąpienie komunikacji do pracy w niedzielę,17 sierpnia. Strajk nie został jednak przerwany; autobusy i tramwaje w Gdańsku i Gdyni nie wyjechały na miasto. Po decyzji załóg o odrzuceniu porozumienia i kontynuowaniu protestu18 sierpnia z przewodniczenia Komitetowi Strajkowemu zwolniono Wojewodę, zastąpił go Stanisław Gorzelany. Wpływ na kontynuowanie akcji strajkowej przez komunikację miejską w Trójmieście miała umowa zawarta m.in. przez reprezentującego strajkujących w zajezdni autobusowo-trolejbusowej przy alei Zwycięstwa w Gdyni Zenona Kwokę i Borusewicza, który nocą z15 na16 sierpnia ubrany jak stoczniowiec w kombinezon i żółty kask przybył do zajezdni w towarzystwie Basi Hejcz i Ani Gadziałowskiej. Podczas nocnego spotkania postanowiono, że WPK nie zakończy strajku bez Stoczni, a Stocznia bez WPK.
W czasie strajku pracownicy WPK chcieli, aby w stoczni reprezentował ich wybrany przez nich przedstawiciel, a nie przypadkowa osoba, za którą uważali Krzywonos. Jednak z uwagi na publiczne ogłoszenie wcześniej skłądu Prezydium MKS, do którego weszła Krzywonos, chcąc nie szkodzić akcji strajkowej zrezygnowano z tego wniosku. Tramwajarze odwołali Krzywonos już we wrześniu1980 r. ze składu MKZ.
Lubię Henrykę, polubiłem ją już na strajku w sierpniu1980. Zwykła, choć niespokojna i burzliwa kobieta o niewyparzonym języku. Walcząc w sobotę16 sierpnia o przedłużenie strajku w Stoczni Gdańskiej walczyła o swoją skórę. Gdyby nie zastrajkowali inni tramwajarze i kierowcy autobusów, którzy zorganizowali komitety strajkowe i wybrali swoich przedstawicieli na strajk w stoczni, gdyby strajk w Stoczni Gdańskiej się zakończył, zostałaby dyscyplinarnie zwolniona z pracy. Stąd jej determinacja i pełne poświęcenie w sierpniu1980 r.
Henryko, dlaczego zapominasz o swoich kolegach z pracy, dlaczego nie walczysz o przypomnienie nazwisk tych, którzy wówczas poderwali całą komunikację w Trójmieście do strajku?
Tryptyk pana Wajdy - "Człowiek z marmuru", "Człowiek z żelaza", zakończy "Człowiek z cudów"
Młodego profesora Bartoszewskiego, inicjatora strajku wszystkich strajków, mógłby zagrać Szymon Majewski. Koniecznie epizod z tajnymi kompletami, na których pan Bartoszewski zdawał maturę. Wątek nieszczęśliwej miłości maturzysty Włodka, za chwilę Profesora, do motorniczej Tramwaju Wolności Heni, plus sundtrack "Koko koko", przyciągną do kina rzesze spragnione prawdziwej historii III RP. Obraz będzie wyświetlany na wszystkich stadionach zaraz po tym jak polska reprezentacja wygra Euro. Puchar odbierze oczywiście Słońce Peru. Co tu dużo gadać, sukces murowany, a pisiorom pęknie żyłka.
o!...mam
proponuje zrobic film o poslance sejmu, albo poslu Annie Grodzkiej, czy Ryszardzie....czy, sam mam problem ze zdefiniowaniem, ale o tym posle, czy poslance, no wiecie juz....to dopiero material na film, jak to jest kiedys bylem mezczyzna, a teraz jestem kobieta, kiedys mialem ogonek, teraz go nie mam.....coz za filozoficzna, wrecz glebia, ot to jest klasowy material dla znakomitych polskich rezyserow....to bedie giga kasa.....
dziwne
pieniędzy na remont dróg to nie ma ale na zafajdany film to są.Mnie nie interesuje ten etap historii bo miało być lepiej a jednak jest gorzej bo za racje głodowe pracujemy!!! Ładnie rozdają pieniądze lepiej by biedne dzieci dokarmili lub na dodatkowe godziny nauczania darmowego by przeznaczyli.
film...o kapusiu i zdrajcy..nas wszystkich...proszę jak sie wspomagają naszą kasą..niech adamowicz z własnej kejzy sypnie raz..a nie nasze pieniądze...ja też przeżyłam te strajki a o krzywonos dowiedziałam się w tzw.wolnej polsce...jeden wielki układ i porozumienie..obok prawdy nawet nie stało...ja na pewno nie wydam grosika aby obejrzec ten film..swoje wiem i byłam świdkiem tamtych wydarzeń..młodym niech wciskają kit--łykną...
Bardzo lubię tfu lubiłem panią Wellman.
Ale od czasu gdy została reżimową kukiełką nie przepadam za nią.
Szkoda że w kolejnym filmie powielana będzie zmyślona historia. Według kolegów pani tramwajarki z Gdańska wyjechała ona na tory gdy starjk w zajezdni już trwał a więc była łamistrajkiem?
Na ten temat jest kilka kompilacji na youtube.
Szkoda że w kolejnym filmie powielana będzie zmyślona historia. Według kolegów pani tramwajarki z Gdańska wyjechała ona na tory gdy starjk w zajezdni już trwał a więc była łamistrajkiem?
Na ten temat jest kilka kompilacji na youtube.
DLACZEGO PREZYDENT GDAŃSKA ZMARNOWAŁ 500 000zł NA FILM
Podczas gdy my rodzice gdańskich uczniów musimy płacić krocie na utrzymanie szkół w tym na krede papier kserografy środki czystości ???
Czy ten facet jest nienormalny???
Drogi dziurawe dzieci uczą się w warunkach jak za okupacji a ten wywala tak duzą sumę z naszych podatków.
GDZIE JEST NIK DO CHOLERY!!!!!!!!
Czy ten facet jest nienormalny???
Drogi dziurawe dzieci uczą się w warunkach jak za okupacji a ten wywala tak duzą sumę z naszych podatków.
GDZIE JEST NIK DO CHOLERY!!!!!!!!
skoro to z naszych podatków I "SIĘ ZWRÓCI" to rozumiem, że Gdańszczanie dostaną od miasta bilety za darmo ;) ha ha ha
"...miasto zostało mecenasem filmu i dołożyło 500 tys. zł na produkcję. ..."
"...Andrzej Wajda zapewnił, że podatnicy nie dołożą do produkcji filmu ani złotówki, bowiem... film się zwróci. ..."
"...Andrzej Wajda zapewnił, że podatnicy nie dołożą do produkcji filmu ani złotówki, bowiem... film się zwróci. ..."
Dorota Wellman jako Henryka Krzywonos...
To dobry pomysł. Przykład wielu celebrytów pokazuje, że wcale nie trzeba kończyć szkoły teatralnej, by grać w filmach. Dorota da radę na pewno.
Porażająco mało w dyskusji na temat Henryki Krzywonos merytorycznych argumentów - czy plucie jadem naprawdę sprawia Wam przyjemność?
Porażająco mało w dyskusji na temat Henryki Krzywonos merytorycznych argumentów - czy plucie jadem naprawdę sprawia Wam przyjemność?
zakłąmany film ....
Dwie obrzydliwe , tłuste i zakłamane babsztyle . Jedna to ŁAMISTRAJK ,druga parciem na szkło ,bez znajomości historii GDANSKA I STRAJKÓW W GDANSKU .
Jak można pozwolić ażeby Wajda jeszcze za życia wielu stoczniowców , portowców i mieszkańców Gdańska , tak bezczelnie fałszował historię ????
Jak można pozwolić ażeby Wajda jeszcze za życia wielu stoczniowców , portowców i mieszkańców Gdańska , tak bezczelnie fałszował historię ????
zbadać prawdę o P.Krzywonos
Dowiedzialam się od jednego pana,który pracował za czasów P.Henryki.że tak naprawdę to ona przez przypadek stała się bohaterką,ponieważ nastąpiła awaria tramwaju i tramwaj nie mógł dalej jechać.Mówił też,że często jej się takie przypadki zdarzały.Chciałabym poznać prawdę jak,ale pewnie nigdy się już nie dowiemy kto wówczas był prawdziwym bohaterem a kto z przypadku.
Prawda ekranu..
Tak się fałszuje historię, ale przecież III RP jest WOLNA, a więc i historię WOLNO fałszować. Póki są jeszcze ludzie świadomi i pamiętający, to ten fałsz nie przejdzie, ale wkrótce, gdy ze szkół zaczną wychodzić "świadomi" obywatele po wykasowaniu historii z programu nauczania, a świadków już nie będzie, to wtedy kłamstwo powtarzane 100 razy stanie się prawdą.
IPN burzy legendę Henryki K.
W przeciwieństwie do kreatorów legendy Henryki Krzywonos, IPN opiera swe informacje na dokumentach. Z tychże dokumentów, znajdujących się w archiwach IPNu, wynika, że: Zebrane relacje świadków przeczą budowanej legendzie, jakoby tramwajarka Henryka Krzywonos, zatrzymując na trasie swój tramwaj nr 15, rozpoczęła strajk komunikacji miejskiej w Gdańsku, a nawet Trójmieście. Wyjeżdżając bowiem na trasę (i później zatrzymując tramwaj), Henryka Krzywonos nie mogła rozpocząć strajku, gdyż od samego rana (od ok. 4:30) na trasy nie wyjechali kierowcy z zajezdni autobusowej przy ulicy Karola Marksa (dziś gen. Józefa Hallera).
Określenie kogoś "pisowcem" ma być czymś obraźliwym?
Bo już za bardzo nie rozumiem tej nowomowy, pardon, "mowy miłości". Gdzie masz Żydów? Poczytaj sobie o loży B'nai B'rith w Polsce i o ich oczekiwaniach wobec Państwa Polskiego (a ich działania oczywiście są wspierane przez ŚKŻ). W ogóle skąd podejrzenie, że osoba wyżej głosuje na PiS? Zdaję sobie sprawę, że czytanie Wybiórczej i oglądanie TVN-u ogranicza umysłowo, ale że aż tak?