Gdyby nie nimfy, które oglądało się i słuchało z prawdziwą przyjemnością spektakl byłby (co tu kryć ) bezwartościowy... Jest to niestety przykre, ale jak same artystki śpiewały "nie ma smutku bez...
rozwiń
Gdyby nie nimfy, które oglądało się i słuchało z prawdziwą przyjemnością spektakl byłby (co tu kryć ) bezwartościowy... Jest to niestety przykre, ale jak same artystki śpiewały "nie ma smutku bez przyczyny"
Oby kolejne produkcje były na lepszym poziomie.
zobacz wątek