Re: Droga do Tesco.
No tak, a ty następny (po Natalce co nie jada marchewek i jest blada), co szuka mankamentów wszelkich na osiedlu - już przychodnia ci się nie podoba ! Zapewne zacząłeś ją omijać, jak sam usłyszałeś...
rozwiń
No tak, a ty następny (po Natalce co nie jada marchewek i jest blada), co szuka mankamentów wszelkich na osiedlu - już przychodnia ci się nie podoba ! Zapewne zacząłeś ją omijać, jak sam usłyszałeś diagnozę a teraz próbujesz na siłę wszystkim wkręcać, że przychodnia jest słaba (czułbyś się lepiej, gdybyś zażywał leki przepisane przez specjalistę a nie je wyrzucał) . I po ch*j mi polecasz przychodnię, do której mało kto chodzi ?
Zapewniam cię śmieszna pacynko, że ja lekarza nie potrzebuję (w przeciwieństwie do zakompleksionych, wiecznych poszukiwaczy afer i pseudo społeczników). Amen.
zobacz wątek
8 lat temu
~Ojej, zapomniałem się podpisać.