Widok
Odkopuję, bo chciałbym się dowiedzieć, czy ten kawałek między św. Wojciechem, a ddr w Pruszczu, czy to jest krzakowo i bród, czy też ścieżka i mostek, po którym w spd-sl jakoś przebrnę niosąc rower niczym navy seal karabin przez bagna ?
W piątek, jakbym przypadkiem był zdrowy i deszcze ustały wybieram się do Susza kibicować i trasę przez Pruszcz sobie obrałem, ale nigdy tam jeszcze rowerem nie jechałem (poza jazdami wprost drogą E16 za okrutnej komuny)
W piątek, jakbym przypadkiem był zdrowy i deszcze ustały wybieram się do Susza kibicować i trasę przez Pruszcz sobie obrałem, ale nigdy tam jeszcze rowerem nie jechałem (poza jazdami wprost drogą E16 za okrutnej komuny)
Jest też opcja z leszczynowej w prawo potem w przywidzką, w kowalach w lewo na światłach, kolejne światła w prawo w zeusa. Aby ominąć płyty na zeusa, w lewo w appolina i na końcu w prawo w zeusa, w borkowie drugi zjazd z ronda w ofiar grudnia, potem pierwsza w prawo czyli narciarska, na końcu w prawo w kolarską i zaraz w lewo w kasztanową (tu jest lipa bo ze 1000 metrów po płytach), na końcu płyt w prawo w owocową potem w lewo w sadową i na końcu w lewo ponownie w kasztanową. Trzymając się głównej ulicy skręcasz w lewo w akacjową i tak docierasz do starogardzkiej.
Utniesz całe 100 metrów :) ale mniej podjazdów powinno być.
Utniesz całe 100 metrów :) ale mniej podjazdów powinno być.
Nieciekawie było. asfalty dobre, ale ruch, korki, bez możliwości bezpiecznego wyprzedzania/wymijania z prawej i lewej, do Pruszcza zjazd przez jakieś nowe osiedla przypominające tereny industrialne (za to gładki asfalt i z górki). Generalnie nie jestem zadowolony. Dopiero od Pruszcza odetchnąłem jadąc na Cedry Wielkie, a potem na Suchy Dąb i do Tczewa.
W sumie wycieczka udana, ale trasę do Pruszcza muszę obczaić na nowo.
Dzięki wszystkim, którzy dawali rady.
W sumie wycieczka udana, ale trasę do Pruszcza muszę obczaić na nowo.
Dzięki wszystkim, którzy dawali rady.