Re: duszy łkanie...znaczy granie ;)
eeehhh motory - to Ty jeździłaś w nocy w Gdańsku na tylnym kole ponad 250km/h - mówić mi tu ino prędko :-)
- ja jak wyjeżdżam do pracy to z myślą, że wrócę - inne myśli nie wchodzą w...
rozwiń
eeehhh motory - to Ty jeździłaś w nocy w Gdańsku na tylnym kole ponad 250km/h - mówić mi tu ino prędko :-)
- ja jak wyjeżdżam do pracy to z myślą, że wrócę - inne myśli nie wchodzą w rachubę - no i że syn czeka.
Jemu jak zdjęcia pokazuję to cały happy, zadowolony, matka 180 stopni - boże, jezu (rozumie ja i to bardzo). Żona nigdy ciepłego słowa nie powiedziała.
Jestem tego zdania, że każda praca jest jakoś niebezpieczna, tylko w rutynę nie popadajmy.
zobacz wątek