Re: Dylemat z napędem
ytrewq napisał(a):
> Moim zdaniem nie ma sensu kupować nowej kasety do "wstępnie"
> rozciągniętego łańcucha.
> A przebieg 70km to wcale nie jest dużo, jesli chodzi o
...
rozwiń
ytrewq napisał(a):
> Moim zdaniem nie ma sensu kupować nowej kasety do "wstępnie"
> rozciągniętego łańcucha.
> A przebieg 70km to wcale nie jest dużo, jesli chodzi o
> dopasowanie łańcucha. Powiedziałbym, że wręcz mało.
> Ja zmieniam łańcuchy co ok 600km (trzy łańcuchy na zmianę) i
> układanie się łańcucha zajmuje czasem i 100km (kaseta deore,
> łańcuchy PC59).
> Ja bym spróbował jeszcze go "dotrzeć"
Na poprzedniej kasecie łańcuch po założeniu go po około 2tyś km ułożył się po około 200km, ale wtedy to przeskakiwanie nie było aż tak częste i zdarzało się głównie na najmniejszych zębatkach kasety, teraz potrafi mi przeskoczyć nawet na zębatce o 21 zębach(trzecia licząc od góry) i te przeskoki są wyraźniejsze i bardziej uciążliwe niż wtedy.
Co do rozwiązania mojego problemu to chyba się rzeczywiście wstrzymam z zakupem kasety, bo szkoda by było ją teraz zniszczyć, a oprucz tego żę była by używana z zużytą już nieco korbą i wstępnie dotartym łańcuchem to jeszcze w dodatku aktualne warunki pogodowe wpływają na skróconą żywotność napędu.
Pozdrawiam i dziękuję Wam za szybką odpowiedź:-)
zobacz wątek