Widok

Dyskutujemy: czy playback to oszustwo?

Opinie do artykułu: Dyskutujemy: czy playback to oszustwo?.

Jedni playback uważają za praktykę uwłaczającą godności artysty i brak szacunku względem słuchaczy. Dla innych liczą się wyłącznie emocje, więc to, czy artysta śpiewa na żywo, czy tylko udaje nie ma znaczenia, póki zabawa jest przednia. Sprawdziliśmy, jakie zdanie na temat stosowania playbacku mają trójmiejscy artyści, na jakie ustępstwa byliby w stanie pójść, a jakie praktyki uważają za niedopuszczalne.

Konia z rzędem temu, kto nigdy nie "śpiewał" przed lustrem, wcielając się w ...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Skinny Puppy, Ministry, Psychic TV

Prawdziwi artyści nie potrzebują playbacku.
popieram tę opinię 27 nie zgadzam się z tą opinią 2

Nieprawda

Wielcy artyści jak Margaret też czasem używają playbacku
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 5

"wielcy artyści jak Margaret"

HAHAHAHAHAHAHA
popieram tę opinię 19 nie zgadzam się z tą opinią 1

ona jest mała... 1,5 metra maks
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 1

Artyści?

Jacy artyści? O kim ty mówisz?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2

Festiwal w Sopocie, 1991

Artyści musieli śpiewać z playbacku. Kazik nie chcąc oszukiwać swoich fanów, dał im wyraźny znak śpiewając do suszarki.
popieram tę opinię 60 nie zgadzam się z tą opinią 0

A potem pretensje, że nikt nie przychodzi na koncerty

Chyba, że chodzi o "koncert" gdzie celebryła zrobi parę wygibasów.
Jak bylem młodszy to chodziłem zawsze na koncerty do lokalnego klubu dla tych abiturientów uniwersyteckich - zespół mógł być totalnie nieznany a muza podła, ale jak grali na żywo to zawsze był czad.
Tylko dziś nie chodzi się po coś, tylko się "bywa" - ludzie nawet nie udają, że kogoś interesuje jakiś tam artysta, cały koncert gadają albo siedzą na fb, no bo przecież już wrzucili, że są na koncercie, więc teraz tylko policzyć lajki i spać xD
popieram tę opinię 12 nie zgadzam się z tą opinią 0

a wyobrazasz sobie Kazia z plejbeku? :))))))
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0

były takie przypadki nie raz

np. Iron Maiden w telewizji mieli grać z playbacku to podczas występu zamieniali się gitarami, mikrofonem. Nawet Polski zespół Łąki Łan na występie w TVN kiedyś zamiast udawać, że grają i śpiewają to odwalali szajs żeby było śmiesznie a wokalista obierał ziemniaki :)
popieram tę opinię 14 nie zgadzam się z tą opinią 0

Pamiętam to, Łąki Łan to klasa!
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

W DDTVN itp. programach grają chyba zawsze z playbacku albo półplaybacku. Ale taki tam jeden utwór w tv programie to można chyba każdemu wybaczyć, bo tam pewnie nie ma za bardzo warunków do koncertowania. Jednak playback na dużym koncercie to już zupełnie co innego. To po prostu ściema, a nie koncert.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Playback może być O.K. ale trzeba to zaznaczyć przed zapowiadanym koncertem- jeszcze na etapie decyzji czy kupić bilet czy nie - wtedy wiadomo na co słuchacz się decyduje.
popieram tę opinię 53 nie zgadzam się z tą opinią 1

Caly pic polega na tym ze

wlasnie publika nie powinna domyslec sie ze to gra/spiewa z playbacku. Pamietasz kiedys Demis Roussos na festivalu w Sopocie? Przylecial jak wieka gwiazda nswoim (chyba) helikopterem i spiwal z playbacku. Ale nikt o tym nie wiedzial az do konca festiwalu.
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 2

Dokładnie. Jak płacę za bilet na koncert to chcę posłuchać muzyki na żywo.
Wyobrażacie sobie sytuację, że kupujecie bilet do teatru a tam wywieszają ekran i puszczają nagranie? Ludzie by zażądali zwrotu pieniędzy za bilety.
Playback to jest oszustwo i prawo powinno stanowić, że należy się zwrot kasy za bilety na taki "koncert".
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Dokładnie! Koncert z playbacku to nie koncert, to tylko "show" udające koncert.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Playback tylko wtedy, gdy nie ma czasu, miejsca, kasy na dobre nagłośnienie

Czyli poważne koncerty powinny być na żywo. I koniecznie trzeba to zaznaczyć, czy jest na żywo czy z playbacku, lub półplaybacku.
popieram tę opinię 13 nie zgadzam się z tą opinią 5

Coma w B90

Była z plejbeku...niesmak pozostał
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 2

Nie wierzę! Taki zespół z playbacku?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

tylko wtedy

gdy np. podczas koncertu noworocznego w plenerze pudła nie stroją i granie na żywo byłoby jeszcze większą traumą dla słuchaczy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 4

playback to wstyd dla artysty i okłamywanie publiczności. kto nie potrafi śpiewać trudno niech nie pcha się na scenę. największą porażkę jaką widziałem na własne oczy to "koncert" Extreme przed Aerosmith w Warszawie. wpadli bo była kilkusekundowa przerwa w zasilaniu.
popieram tę opinię 28 nie zgadzam się z tą opinią 1

Cały świat stoi na oszustwie

Playback oszukana widownia (płaci się jak za koncert na żywo), w sklepach oszukane jedzenie 1% mięsa w mięsie, lub masła w maśle, oszukane lekarstw pseudo suplementy diety, oszukane kosmetyki i perfumy itd. można wymieniać bezkońca a co najgorsze większość daje się nabrać .
popieram tę opinię 27 nie zgadzam się z tą opinią 1

Enrique Iglesias

On pierwszy przychodzi mi na myśl jak słyszę słowo playback!
popieram tę opinię 31 nie zgadzam się z tą opinią 1

Wielu slynnych artystow czesto wybieralo ten

sposob wykonywania utworow. Zwlaszcza kiedy taki gosc byl juz w zaawansowanym wieku to spiewal z playbacku swojego wlasnego nagrania dokonanego z 10 do 20 lat wstecz. Luciano Pavarotti tak postepowal. Przeciez zaden tenor o tak wysokiej skali glosu jaka on posiadal nie jest w stanie utrzymac sie w formie w wieku 70 lat. Ale ludzie sluchajacy tego moga byc rozczarowani poniewaz drogo zaplacili za koncert a wlasciwie mogli sluchac z CD lub video. Chyba ze samo zobaczenie slynnego artysty robilo na nich wielkie wrazenie.
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 0

Na kolana chamy, śpiewa Lucjan Pavarotti
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 1

Pavarotti

śpiewał koncerty dokładnie tak samo jak na nagraniach , nie było żadnej różnicy.
Może jak nie był w formie podparł się kiedyś playbackiem ,co raczej wątpliwe
bo dysponował wspaniałą techniką wokalną.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1

"śpiewał koncerty dokładnie tak samo jak na nagraniach" a u ciebie nie uruchamia się żaden proces myślowy sugerujący, że skoro nie słyszysz różnicy to oznacza, że słuchasz nagrania zarówno w domu jak i na koncercie.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

Pavarotti nie posiadal tak wspanialej techniki wokalnej tylko z

natury bardzo wysoki glos. Zupelnie jak Juan Diego Florez. To bardzo pomaga. Byli artysci o nieco nizszym glosie i osiagneli wiecej niz kanarkowy plaski glosik Pavarottiego. W pewnym okresie zycia wszyscy korzystaja z playbackow. Szczegolnie w pozniejszym wieku kiedy glos juz nieco zwietrzal. Kto nie uzywal playbackow? Artysci z dawnych lat. Z pierwszych 60 lat XX wieku poniewaz ta forma nie byla technicznie wpierw ani znana a potem nie wypracowana. Po 75 roku wiekszosc koncertow i to zwlaszcza publiczno telewizyjnych szla z playbackow a sluchajaca naiwna wiara nie posiadala sie z radosci...
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2

Jak sie skonczylo ?

nie chcialo mi sie czytac
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 2

A na kiego wala nam samolot?

a fure?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Czasem playback to jedyny ratunek

- dla uszu.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0

Artykul o playbacku - ukazuje sie jednoczesnie z artykulem o powrocie festiwalu w Sopocie....

Przypadek, czy cos sugerujecie?
popieram tę opinię 12 nie zgadzam się z tą opinią 1

MUSI to na Rusi...

Wszedzie gdzie indziej jak kto chce...
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

Tak

Playback Budynia przez 20 lat to jest przestępstwo.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 1

A Mandaryna nie śpiewała z plybacku
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Może ona akurat powinna.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

playback - granie do tyłu heheh
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

Prezes nawija z playbacku i co i dobrze tak nadaje że hoho,dziś we wiadomościach z playbacku dowiedziałem się że żyje w najbogatszym kraju na świecie i chodzę metr nad ziemią .
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 1

Playback

to oczywiste oszustwo, artysta zbiera laury za mistrzowskie wykonanie,
które okazuje się zmontowanym nagraniem.
Najczęściej te sztuczki stosują piosenkarze, którzy słabo śpiewają.
Nagrywa się delikwenta kilkanaście razy, następnie wycina te fragmenty w których
nieprawidłowo śpiewał i montuje te gdzie dobrze wypadł.
To jest właśnie recepta na mistrza, który potem koncertuje z playbacku, bo na żywo
by nie zaśpiewał, gdyż śpiewać nie potrafi.
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 0

Z playbacku korzystają też tańczące w trakcie koncertu wokalistki (np. Britney Spears) lub tańczący wokaliści, którzy podczas jednej czy dwóch piosenek może jeszcze daliby radę zaśpiewać na żywo, ale całego koncertu to już nie dadzą rady. To oczywiste, że tańczenie i śpiewanie jest zbyt męczące fizycznie, ale w takim razie powstaje pytanie: czy my idąc na koncert chcemy usłyszeć jak ktoś śpiewa na żywo (nawet jeśli nie będzie tak idealne wykonanie jak w nagranej piosence), czy chcemy zobaczyć jak dany "artysta" lub "artystka" robi show na scenie przy własnych piosenkach. Druga sprawa to ważna kwestia czy ktoś w ogóle potrafi śpiewać i na ile w tym śpiewaniu czuje się pewnie. Jeśli "artysta" lub może też jacyś jego współpracownicy uznają, że nie da rady na koncercie zaśpiewać dobrze, to wtedy wolą zrobić show taneczne i iść w playback.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Jeżeli

ktoś śpiewa z playbacku, to jest to sztuczny twór ,jedynie w operze
można posłuchać prawdziwych głosów .
Paradoksalnie najtrudniej jest zaśpiewać u cioci na imieninach,
bo tam jesteś na widelcu, nie ma ściemy z akustyką, mikrofonem,
akompaniamentem ,odległością, jest goły śpiew.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Byłem na takich koncertach, że wolałbym gdyby zagrali z playbacku.
Fiński zespół The Rasmus czy polski Happysad. Pierwsze dwa z brzegu, które mi do głowy wpadły.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0

A ja jednak wolę granie live na koncercie, zwłaszcza w przypadku rockowego zespołu. Oczywiście osobną kwestią jest sprawa nagłośnienia konkretnego koncertu, ale to już powinno być sprawą organizatora, żeby przygotować odpowiednie nagłośnienie. Poza tym chyba też po to mają próby przed koncertem, żeby sprawę dźwięku dopracować.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

TAK

To oszustwo
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 0

Koncert i playback.

To lepiej zostać w domu i z płyty posłuchać.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 1

Tak samo jak obejrzec film na ekranie wlasnego

szerokoekranowego 4K telewizora z Netflixa czy Youtube. Czy dokladnie to samo obeirzec za zaplata w kinie. W kinie masz szanse spotkac sie z innymi ludzmi i zawrzec jakas ciekawa znajomosc a w domu obcujesz tylko z czterema scianami. Czasem jest warto isc do kina.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Nie wiem czy w kinie można zawrzeć jakąś znajomość, ale myślę, że kino i tak jest czymś więcej niż duży tv wraz z soundbarem w domu. Ekran w kinie jest przecież i tak większy, a nagłośnienie pewnie też lepsze, więc efekt oglądania filmu też jednak różni się trochę od tego w domu.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ich troje

Ich troje zawsze śpiewa na zywo
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Playback nie jest znowu takim bezpiecznym rozwiazaniem dla

samego artysty. Gdyby elektryka nawalila to jest on narazony na osmieszenie sie i bedzie srogo wygwizdany. Playbacki robia w telewizjyjnych widowiskach tzw "TV shows". Publika nagrana oddzielnie i wtracana do calosci w odpowiednich momentach a artysta markuje ustami i dokladnie podaza za glosem z playbacku. Jak cos nie wyjdzie to scene powtarzaja tylko tam gdzie wyszedl jakis blad. Potem to zgrywaja w jeden program i leci w telewizji. Nasze wszystkie dawne piosenkarki i piosenkarze nigdy nie spiewali z playbacku bo to bylo jeszcze wtedy nieznane ani w Polsce ani na swiecie. W Stanach tak bo tam zawsze experymentowano ale na mala skale...
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

Kto śpiewa z playbacku, powinien otrzymać wynagrodzenie w fałszywych pieniądzach.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1
do góry