hmmm...
Po całej serii gniotów mniejszych i większych tym razem odmiana - megagniot.
Ludzie!
Przecież na to się nie da patrzeć!
Nad tym teatrem wisi fatum - kto by nie reżyserował, kto by tu nie...
rozwiń
Po całej serii gniotów mniejszych i większych tym razem odmiana - megagniot.
Ludzie!
Przecież na to się nie da patrzeć!
Nad tym teatrem wisi fatum - kto by nie reżyserował, kto by tu nie grał, zawsze klapa.
Sytuacje ratuje jedynie Scena Letnia.
O co chodzi?
zobacz wątek