Widok
Działania radnych vs naprawa dróg w Baninie
Witajcie
Zakładam wątek będący kontynuacją dialogu w wątku funduszy 2017. W 100% zgadzam się z tym, że to gmina winna zadbać o właściwy stan dróg w naszej mieścinie. Oczywiście dróg gminnych. Niestety w przeciągu kilku lat, pomimo moich interwencji u Pani Sołtys, w Gminie - odbijam się od ściany. Ba, nawet zgłosiłem roszczenie ubezpieczeniowe, które po kilkumiesięcznym sporze, negatywnych decyzjach TUW i BRAKU WSPARCIU GMINY (A NAWET SPRZECZNYCH KOMUNIKATACH WYSYŁANYCH DO MNIE JAK I DO UBEZPIECZYCIELA - TUW), zakończyło się ugodą. Sprawa wymagała interwencji u Rzecznika Ubezpieczonych i KNF (nie pytajcie o szczegóły, ale to dzięki KNF doszło do ugody). Oczywiście nie mam pretensji do Pani Sołtys - co ona może...
Mam więc pytanie - ponieważ walczę z urzędnikami jak mogę i mam wrażenie że obecne działania naprawcze na ul. Jasia i Małgosi poniekąd dały efekt, to jednak nie tak to powinno wyglądać. Pytanie więc kieruję do radnych (mam nadzieję, że wątki tego forum czytają, bo powinni) - w jaki sposób ja (jednostka) lub też inni mieszkańcy naszej wsi możemy Wam pomóc w rozmowach z włodarzami naszej gminy by temat dróg (zbiornika retencyjnego) otrzymał wyższy priorytet na liście inwestycji gminnych. Oczekiwałbym propozycji z Waszej strony i czegoś bardziej wyszukanego niż piszcie, dzowńcie do UG, bo my już to robimy - lokalnie. Skutek tego jest opłakany. Oczekuję od Was propozycji globalnego działania - na skalę całej społeczności Banina, My jesteśmy gotowi Was wesprzeć. Bo po to Was wybrano... ?
Prosze o odpowiedź Radnych lunb w ich imieniu Panią Sołtys.
Dziękuję i pozdrawiam
Zakładam wątek będący kontynuacją dialogu w wątku funduszy 2017. W 100% zgadzam się z tym, że to gmina winna zadbać o właściwy stan dróg w naszej mieścinie. Oczywiście dróg gminnych. Niestety w przeciągu kilku lat, pomimo moich interwencji u Pani Sołtys, w Gminie - odbijam się od ściany. Ba, nawet zgłosiłem roszczenie ubezpieczeniowe, które po kilkumiesięcznym sporze, negatywnych decyzjach TUW i BRAKU WSPARCIU GMINY (A NAWET SPRZECZNYCH KOMUNIKATACH WYSYŁANYCH DO MNIE JAK I DO UBEZPIECZYCIELA - TUW), zakończyło się ugodą. Sprawa wymagała interwencji u Rzecznika Ubezpieczonych i KNF (nie pytajcie o szczegóły, ale to dzięki KNF doszło do ugody). Oczywiście nie mam pretensji do Pani Sołtys - co ona może...
Mam więc pytanie - ponieważ walczę z urzędnikami jak mogę i mam wrażenie że obecne działania naprawcze na ul. Jasia i Małgosi poniekąd dały efekt, to jednak nie tak to powinno wyglądać. Pytanie więc kieruję do radnych (mam nadzieję, że wątki tego forum czytają, bo powinni) - w jaki sposób ja (jednostka) lub też inni mieszkańcy naszej wsi możemy Wam pomóc w rozmowach z włodarzami naszej gminy by temat dróg (zbiornika retencyjnego) otrzymał wyższy priorytet na liście inwestycji gminnych. Oczekiwałbym propozycji z Waszej strony i czegoś bardziej wyszukanego niż piszcie, dzowńcie do UG, bo my już to robimy - lokalnie. Skutek tego jest opłakany. Oczekuję od Was propozycji globalnego działania - na skalę całej społeczności Banina, My jesteśmy gotowi Was wesprzeć. Bo po to Was wybrano... ?
Prosze o odpowiedź Radnych lunb w ich imieniu Panią Sołtys.
Dziękuję i pozdrawiam
ich działania - położyć Yomby do domu ich rodziny.
Takie są ich działania.
Krótko. Budowa dróg to duże pieniądze: konstrukcja drogi, odwodnienie, chodniki, droga rowerowa, oświetlenie, nawierzchnia, dbanie o drogi. Po drodze: projekty, pozwolenia, itp.
Na to trzeba mieć kasę. Gmina nie ma ale nie stara się o granty unijne bo nie umie. Jaki wniosek? sam się nasuwa. O przyszłość trzeba zadbać i wybrać odpowiednie władze, które wiedzą co to grant unijny, które zinwentaryzowały drogi do budowy, które potrafią wymusić na deweloperze budowę przynajmniej części dróg. No ale to w sumie inny temat, bardziej dalekosiężny. Jednak Mega Ważny.
Takie są ich działania.
Krótko. Budowa dróg to duże pieniądze: konstrukcja drogi, odwodnienie, chodniki, droga rowerowa, oświetlenie, nawierzchnia, dbanie o drogi. Po drodze: projekty, pozwolenia, itp.
Na to trzeba mieć kasę. Gmina nie ma ale nie stara się o granty unijne bo nie umie. Jaki wniosek? sam się nasuwa. O przyszłość trzeba zadbać i wybrać odpowiednie władze, które wiedzą co to grant unijny, które zinwentaryzowały drogi do budowy, które potrafią wymusić na deweloperze budowę przynajmniej części dróg. No ale to w sumie inny temat, bardziej dalekosiężny. Jednak Mega Ważny.
Ulica Borowiecka, zbudowana z kostki za ogromne poieniądze, zupełnie Niedawno. Zobaczcie jak wygląda obecnie - wybite studzienki, przechylone, wyżłobione przykrawędzie, częściami zapadnięta. Poszło pełno pieniądzy. A dlaczego tak jest? Bo kierowcy pojazdów ciężarowych fim działających w rejonie ul. Borowieckiej wbrew warunkom zabudowym (tak, wbrew warunkom zabudowy!) dostają od burmistrza zgody na przejazd ciężarówkami 40-50-tonowymi przez tą ulicę. Pomiędzy domkami jednorodzinnymi jadą kolosy 18-metrowe. Bo burmistrz wydaje zgody. Co się dzieje? Kim jest burmistrz? Jakim prawem wydaje im zgody na przejazd tak ciężkimi pojazdami drogą, która, jak wynika z danych konstrukcyjnych, może unieśc max. 8 ton. Jakim prawem ktoś tak łatwo jednym podpisem marnotrawi to co zostałło zbudowane za ogromne pieniądze?
To pewnie dotyczy wielu dróg. Nie tylko tej, aczkolwiek większość jest w ogóle niezbudowana.
Co się dzieje z tymi drogami w Baninie? Jaki problem postawić znaki zakazu i nie wydawać zezwoleń na przejazd mimo znaków? To może lepiej wyegzekwować aby te firemki transportowe zaczęły działać w miesjcach do tego przeznaczonych? Przecież jest aparat przymusu administracyjnego: decyzje,egzekucje, itd.
To pewnie dotyczy wielu dróg. Nie tylko tej, aczkolwiek większość jest w ogóle niezbudowana.
Co się dzieje z tymi drogami w Baninie? Jaki problem postawić znaki zakazu i nie wydawać zezwoleń na przejazd mimo znaków? To może lepiej wyegzekwować aby te firemki transportowe zaczęły działać w miesjcach do tego przeznaczonych? Przecież jest aparat przymusu administracyjnego: decyzje,egzekucje, itd.
Odcinek ulicy Pszennej za skrzyżowaniem z Rolniczą do nowo budowanego osiedla. Wykonywane były podłączenia do kanalizacji droga została rozebrana i co? Deweloper podłączenia zrobił zasypał, płyty ułożył byle jak i jak to teraz wygląda. Odcinek 50 mb drogi nadaje się do wymiany. Kto to odebrał i kto na to pozwolił? Gdzie są radni w takiej sytuacji? Czy nie widzą co się dzieje czy do pracy latają helikopterem? Kto za to zapłaci? To że deweloper dorzucił się na płyty nie daje mu prawa do niszczenia czegoś za co również zapłacili podatnicy.
Druga sprawa budowa ronda Pszenna/Lotnicza/Źródlana fragment asfaltu przy przystanku autobusowym. To ma być droga, firma wysypała asfalt i uklepała łopatą, połączenie stary nowy asfalt od razu zrobione z uskokiem fuszerka jakich mało. Czy radni interweniowali w tej sprawie? Przecież to my podatnicy płacimy za to wszystko.
Druga sprawa budowa ronda Pszenna/Lotnicza/Źródlana fragment asfaltu przy przystanku autobusowym. To ma być droga, firma wysypała asfalt i uklepała łopatą, połączenie stary nowy asfalt od razu zrobione z uskokiem fuszerka jakich mało. Czy radni interweniowali w tej sprawie? Przecież to my podatnicy płacimy za to wszystko.
Dokładnie. Trzeba będzie systematycznie się organizować tak aby wywalić od koryta tych nieudacznych kolesi zwanych radnymi i burmistrzami. Jest jak jest bo taką mamy władzę.
JHesteśmy jedną z większych gmin, mamy na potęgę nowych domów i mieszkańców, żaden deweloper prawie nic nie buduje poza domami i przyłączami. a gdzie drogi? a gdzie chodniki? a gdzie rezerwacja terenów rekreacyjnych? a gdzie obliczenia dla ulicy Tuchomskiej? Przecież za kilka lat gdy Chamry i inne oddadzą tam domy to ta ulica będzie zakorkowana jak słowackiego o 8 na odcinku leśnym. Tam nawet w ogóle miejsca nie ma na chodniki odcinkami. Kto to aprobuje? GFdzie są środki unijne? Gdzie są konsultacje społeczne? Gdzie jest harmonogram prac nad tymi drogami? Gdzie są projekty, plany, obliczenia kosztorysowe, kto stanowi grupę w UG w Żukowie zajmującą się tymi inwestycjami? Kto jest kierownikiem tej grupy? co to w ogóle ma być? Gdzie jest plan ścieżek rowerowych dla Banina?
Łączymy się bezpośrednio z Gdańskiem. Jak ludzie za 5 lat już w końcu się ogarną z wyposażeniem swoich domów, ustatkuje się podróż do pracy, dzieci do szkoły to zobaczą jak bardzie rozwinął się Gdańsk prawie zupełnie ze środków unijnych a w Gminie Żukowo co? Wytną kolejny kwartał lasu pod żwirownię? Bo koledzy z polgrawelu? Co tu się w ogóle dzieje? Trzeba się obudzić bo my się cofamy. Jest coraz gorzej. kasa unijna zanika bo okres przejściowy mija. A jak tak dalej pis będzie rządził to nam zabiorą nawet i to co otrzymaliśmy na konkursy wniosków.
Trzeba się będzie organizować. Byle nie zrzeszenie. To skansen, kolesiostwo, cwaniaczki, brak profesjonalizmu, zaściankowość, brak otwarcia na rozwój. Makabra. To aż kipi.
JHesteśmy jedną z większych gmin, mamy na potęgę nowych domów i mieszkańców, żaden deweloper prawie nic nie buduje poza domami i przyłączami. a gdzie drogi? a gdzie chodniki? a gdzie rezerwacja terenów rekreacyjnych? a gdzie obliczenia dla ulicy Tuchomskiej? Przecież za kilka lat gdy Chamry i inne oddadzą tam domy to ta ulica będzie zakorkowana jak słowackiego o 8 na odcinku leśnym. Tam nawet w ogóle miejsca nie ma na chodniki odcinkami. Kto to aprobuje? GFdzie są środki unijne? Gdzie są konsultacje społeczne? Gdzie jest harmonogram prac nad tymi drogami? Gdzie są projekty, plany, obliczenia kosztorysowe, kto stanowi grupę w UG w Żukowie zajmującą się tymi inwestycjami? Kto jest kierownikiem tej grupy? co to w ogóle ma być? Gdzie jest plan ścieżek rowerowych dla Banina?
Łączymy się bezpośrednio z Gdańskiem. Jak ludzie za 5 lat już w końcu się ogarną z wyposażeniem swoich domów, ustatkuje się podróż do pracy, dzieci do szkoły to zobaczą jak bardzie rozwinął się Gdańsk prawie zupełnie ze środków unijnych a w Gminie Żukowo co? Wytną kolejny kwartał lasu pod żwirownię? Bo koledzy z polgrawelu? Co tu się w ogóle dzieje? Trzeba się obudzić bo my się cofamy. Jest coraz gorzej. kasa unijna zanika bo okres przejściowy mija. A jak tak dalej pis będzie rządził to nam zabiorą nawet i to co otrzymaliśmy na konkursy wniosków.
Trzeba się będzie organizować. Byle nie zrzeszenie. To skansen, kolesiostwo, cwaniaczki, brak profesjonalizmu, zaściankowość, brak otwarcia na rozwój. Makabra. To aż kipi.
Dziękuję
Czy można liczyć że Pan Radny Koreń udzieli odpowiedzi na pytanie inicjujące wątek? Śmiem twierdzić, że osoba piastująca tak ważną funkcję w Gminie odwiedza forum lokalnej społeczności.
Tak więc - w jaki sposób możemy Pana wesprzeć w działaniach ma rzecz poprawy stanu dróg po których poruszają się mieszkańcy naszej wioski?
Pozdrawiam
Czy można liczyć że Pan Radny Koreń udzieli odpowiedzi na pytanie inicjujące wątek? Śmiem twierdzić, że osoba piastująca tak ważną funkcję w Gminie odwiedza forum lokalnej społeczności.
Tak więc - w jaki sposób możemy Pana wesprzeć w działaniach ma rzecz poprawy stanu dróg po których poruszają się mieszkańcy naszej wioski?
Pozdrawiam
mogę mu pokazać grubszy środkowy palec.
Są jeszcze inne siły niż kasa. Zapewniam cię, chyba że biedny tego nie doświadczyłeś.
W ludziach jest dużo siły i motywacji. Jeśli ty się podałeś to współczuję.
A propos. Kilometrów dróg z chodnikami, instalacjami, itp. nie zbudują za łapówę. Trochę otrzeźwiej. Nie ten poziom.
Są jeszcze inne siły niż kasa. Zapewniam cię, chyba że biedny tego nie doświadczyłeś.
W ludziach jest dużo siły i motywacji. Jeśli ty się podałeś to współczuję.
A propos. Kilometrów dróg z chodnikami, instalacjami, itp. nie zbudują za łapówę. Trochę otrzeźwiej. Nie ten poziom.
Tak jak już ktoś napisał radny Koreń jest bardzo pomocnym człowiekiem. Można się z Pawłem Koreniem nie zgadzać, można mieć inne zdanie, inne poglądy, ale proszę nie imputować mu korupcji czy innych tego typu zjawisk. Nie ma absolutnie żadnych dowodów na to więc jest Pan zwykłym kłamcą. STOP POMÓWIENIOM!
Panie Tomaszu, na TYM forum próżno oczekiwać odpowiedzi ponieważ każdy wątek kończy się hejtem i trolowaniem, nie ma merytoryki. Czy roli jednego radnego w radzie miejskiej nie przeceniacie?
Radzę się skontaktować bezpośrednio poprze mail lub tel.
Pisałem wielokrotnie do p. Korenia i zawsze otrzymywałem zwięzłe odpowiedzi.
Radzę się skontaktować bezpośrednio poprze mail lub tel.
Pisałem wielokrotnie do p. Korenia i zawsze otrzymywałem zwięzłe odpowiedzi.
a moim zdaniem Nie Dobrze.
Całe Banino to już jakieś słynne Yombino.
Czyli tak:
1. pozwolenia na yomby,
2. przetarg na yomby,
3. zakup yombów i położenie yombów.
4. i co dalej po yombach? czy też to już koniec przez 20 następnych lat?
a tymczasem całą ta kasę i czas stracony na to co wyżej można było przeznaczyć na normalny projekt, pozwolenia, materiały i wykonawcę na normalną drogę. Na drogę, którą oprócz samochodów pędzących po yombach pójdą tez po chodniku piesi, pojadą po dedykowanej dla nich ścieżce rowerzyści. To nie wiocha na yomby, to osiedle ludzi z rodzinami, dziećmi, osobami tez starszymi.
Czy na tych yombach nie zarabia ciągle ta sama firma? Trochę to jakieś podejrzane. Ile gmina płaci i komu za metr bieżący yombostrady? Pieniądze wyrzucone w błoto.
Całe Banino to już jakieś słynne Yombino.
Czyli tak:
1. pozwolenia na yomby,
2. przetarg na yomby,
3. zakup yombów i położenie yombów.
4. i co dalej po yombach? czy też to już koniec przez 20 następnych lat?
a tymczasem całą ta kasę i czas stracony na to co wyżej można było przeznaczyć na normalny projekt, pozwolenia, materiały i wykonawcę na normalną drogę. Na drogę, którą oprócz samochodów pędzących po yombach pójdą tez po chodniku piesi, pojadą po dedykowanej dla nich ścieżce rowerzyści. To nie wiocha na yomby, to osiedle ludzi z rodzinami, dziećmi, osobami tez starszymi.
Czy na tych yombach nie zarabia ciągle ta sama firma? Trochę to jakieś podejrzane. Ile gmina płaci i komu za metr bieżący yombostrady? Pieniądze wyrzucone w błoto.
A czytasz czasem forum? Zanim nie powstanie zbiornik retencyjny , który będzie zbierał wode deszczową nie można budować "normalnych" ulic. To że zbiornik powinien powstać na samym początku rozbudowy Banina ,pomijam.Ma być gotowy bodaj 2018.Poza tym płyty maja mały+.Można je potem przenosić w boczne mniejsze uliczki których jest od groma w Baninie bo asfalt tam szybko nie dotrze
Nie nie umiem czytać, doświadczony forumowiczu. Nie wiem co wynika z tego twojego czytania.
czyli wierzysz, że za 2 lata rozpocznie się ucywilizowywanie Banina i jak grzyby po deszczu powstaną drogi, chodniki, ścieżki rowerowe. I zrobi się różowo. Nieźle. O naiwności.
Czyli z jednej uliczki będą przenosić w następne uliczki? a kasę za to wyłoży kto? A może to nic nie kosztuje?
Połoźenie yombów to kupę pieniędzy, zapewniam cię. I to leci w niebyt. Bo drogi nie ma, chodników nie ma, odwodnień nie ma, a kasa poszła.
Niezła ekonomia.
Niech burmistrz "zdoloniacha" sprawozda się przed mieszkańcami i spotka z nimi w sprawie dotychczasowych inwestycji, wyników inwentaryzacji potrzeb, planów na najbliższe lata, rezerw budżetowych, informacji o źródłach finansowania. Zapewniam cię, że niektórzy mieskzańcy znają się na ekonomii, wiedzą co to program/projekt/grant europejski. Nie każdego yombami omamisz. Nie te czasy.
czyli wierzysz, że za 2 lata rozpocznie się ucywilizowywanie Banina i jak grzyby po deszczu powstaną drogi, chodniki, ścieżki rowerowe. I zrobi się różowo. Nieźle. O naiwności.
Czyli z jednej uliczki będą przenosić w następne uliczki? a kasę za to wyłoży kto? A może to nic nie kosztuje?
Połoźenie yombów to kupę pieniędzy, zapewniam cię. I to leci w niebyt. Bo drogi nie ma, chodników nie ma, odwodnień nie ma, a kasa poszła.
Niezła ekonomia.
Niech burmistrz "zdoloniacha" sprawozda się przed mieszkańcami i spotka z nimi w sprawie dotychczasowych inwestycji, wyników inwentaryzacji potrzeb, planów na najbliższe lata, rezerw budżetowych, informacji o źródłach finansowania. Zapewniam cię, że niektórzy mieskzańcy znają się na ekonomii, wiedzą co to program/projekt/grant europejski. Nie każdego yombami omamisz. Nie te czasy.
Zbiornik retencyjny to tylko zabieg aby odłożyć w czasie niewygodny temat dróg w Baninie.
Zresztą nie ma co się doszukiwać logiki w tym co robi UG Żukowo wraz z Powiatem Kartuskim.
Zbiornika retencyjnego nie ma, a pozwolenia na budowę Północnej, Borowieckiej i Tuchomskiej wydano. Super, że buduje się drogi w bezpośrednim sąsiedztwie szkoły, bo codziennie jesteśmy kroki od tragedii ale dlaczego 2 lata po otwarciu tej placówki? Dlaczego po wybudowaniu Północnej nic się nie działo w sprawie Borowieckiej czy Tuchomskiej w wakacje?
Dlaczego usunięto z planu inwestycyjnego gminy (zajrzyjcie na Bip w plany z lat 2006-2012) budowę ulic Księżycowej, Przemysłowej? To jest po prostu skandal, że ulice, którą chodzi tyle dzieci i jeździ tyle aut nie może powstać przez 10 Lat gdy w tym czasie w Żukowie powstają drogi osiedlowe dla kilkunastu domów (za Bip.zukowo.pl: ulice Konopnickiej, Dambka, Dąbrowskiego, Kruczkowskiego. Oczywiście w tym czasie (2015-2016) poczynione też bardzo słuszne inwestycje -wykonano Armii Krajowej, dofinanswanej ze Schetynówek, zaczęto budowę Polnej oraz wykonano sporo innych nawierzchni asfaltowych na terenie całej gminy. Teraz budowana jest droga Skrzeszewo-Przyjaźń, która była w opłakanym stanie.
Jednak stan netto dróg i ich bezpieczeństwa w Baninie wypada chyba najgorzej w gminie (szczególnie w przeliczeniu na użytkownika drogi - zmotoryzowanego ale i pieszego).
Zresztą nie ma co się doszukiwać logiki w tym co robi UG Żukowo wraz z Powiatem Kartuskim.
Zbiornika retencyjnego nie ma, a pozwolenia na budowę Północnej, Borowieckiej i Tuchomskiej wydano. Super, że buduje się drogi w bezpośrednim sąsiedztwie szkoły, bo codziennie jesteśmy kroki od tragedii ale dlaczego 2 lata po otwarciu tej placówki? Dlaczego po wybudowaniu Północnej nic się nie działo w sprawie Borowieckiej czy Tuchomskiej w wakacje?
Dlaczego usunięto z planu inwestycyjnego gminy (zajrzyjcie na Bip w plany z lat 2006-2012) budowę ulic Księżycowej, Przemysłowej? To jest po prostu skandal, że ulice, którą chodzi tyle dzieci i jeździ tyle aut nie może powstać przez 10 Lat gdy w tym czasie w Żukowie powstają drogi osiedlowe dla kilkunastu domów (za Bip.zukowo.pl: ulice Konopnickiej, Dambka, Dąbrowskiego, Kruczkowskiego. Oczywiście w tym czasie (2015-2016) poczynione też bardzo słuszne inwestycje -wykonano Armii Krajowej, dofinanswanej ze Schetynówek, zaczęto budowę Polnej oraz wykonano sporo innych nawierzchni asfaltowych na terenie całej gminy. Teraz budowana jest droga Skrzeszewo-Przyjaźń, która była w opłakanym stanie.
Jednak stan netto dróg i ich bezpieczeństwa w Baninie wypada chyba najgorzej w gminie (szczególnie w przeliczeniu na użytkownika drogi - zmotoryzowanego ale i pieszego).
To prawda, ciekawe według jakiego klucza wybierają, które drogi zostaną zbudowane w pierwszej kolejności. Coś mi podpowiada że kluczem są znajomości i nacisk osób z towarzystwa.
Dlatego chyba warto w końcu doprowadzić do wyboru osób, które w ogóle znają się na tym, które wiedza co to konstrukcja drogi, co to jest droga, ciąg pieszo-rowerowy. itp.
I które zinwentaryzowały odcinki dróg do budowy, oszacowały ile to będzie kosztować no i najważniesze - potrafią zdobyć na te inwestycje odpowiednie środki. Jak można śnić o drogach/chodnikach skoro nie ma pieniędzy na ich budowę?
Np. gmina gdańsk całą masę środków pobiera na te cele z programów europejskich. a kiedy zapytałem gminę o to kto sie o te granty stara w gminie, kto jest kierownikiem tego zespołu, z jakich to leci programów, jak nazywają się projekty, itd. to woda w buzię i cicho.
Mamy zupełnie nieudaczne władze. Dosłownie poruta. Śmieją się z nas a przecież taki mamy duży potencjał. Mam nadzieję, że doczekam gdy zrzeszenie z gminy Żukowo przepędzą. Oni są tym hamulcem. To już przestało być dano zabawne.
Dlatego chyba warto w końcu doprowadzić do wyboru osób, które w ogóle znają się na tym, które wiedza co to konstrukcja drogi, co to jest droga, ciąg pieszo-rowerowy. itp.
I które zinwentaryzowały odcinki dróg do budowy, oszacowały ile to będzie kosztować no i najważniesze - potrafią zdobyć na te inwestycje odpowiednie środki. Jak można śnić o drogach/chodnikach skoro nie ma pieniędzy na ich budowę?
Np. gmina gdańsk całą masę środków pobiera na te cele z programów europejskich. a kiedy zapytałem gminę o to kto sie o te granty stara w gminie, kto jest kierownikiem tego zespołu, z jakich to leci programów, jak nazywają się projekty, itd. to woda w buzię i cicho.
Mamy zupełnie nieudaczne władze. Dosłownie poruta. Śmieją się z nas a przecież taki mamy duży potencjał. Mam nadzieję, że doczekam gdy zrzeszenie z gminy Żukowo przepędzą. Oni są tym hamulcem. To już przestało być dano zabawne.