To jeszcze nic. Sasiad ma dzialke 4 tys nie ogrodzone i panie z pieskami wchodza na kupke. Nie wazne ze napisane teren prywatny. Bo plot, i poza tym jedna pani stwierdzila''ja nie uznaje prywatnych...
rozwiń
To jeszcze nic. Sasiad ma dzialke 4 tys nie ogrodzone i panie z pieskami wchodza na kupke. Nie wazne ze napisane teren prywatny. Bo plot, i poza tym jedna pani stwierdzila''ja nie uznaje prywatnych terenow'' Jeszcze inna nawiedzona przylazla i wyrywala kwiaty z oczka wodnego, bo ona ma relax. Rece opadaja ...co za ludziska
zobacz wątek