Niestety zauważyłam, że w ostatnim czasie napłynęło bardzo dużo nowych mieszkańców z psami. Większość z nich (trafiają się miłe wyjątki) mysli, że skoro mieszkają na wsi, to ich burki mogą latać...
rozwiń
Niestety zauważyłam, że w ostatnim czasie napłynęło bardzo dużo nowych mieszkańców z psami. Większość z nich (trafiają się miłe wyjątki) mysli, że skoro mieszkają na wsi, to ich burki mogą latać bez smyczy luzem, sikać i s**ć przy cudzych posesjach, czy terenach prywatnych. Zwróć takiemu grzecznie uwage, to zaraz wielkie oburzenie i wiązanka przekleństw. Często puszczane luzem są psy ras średnich i dużych i naprawdę choć sama mam psy to uczulona jestem na tłumaczenia "on nie gryzie" "to łagodna rasa" "on chce sie bawić".
Wprowadzałam się do Bojana 5 lat temu i chociaż z tyłu głowy miałam świadomość, że Bojano jako miejscowość ościenna Gdyni będzie się rozrastać, to w najbardziej pesymistycznych wizualizacjach nie wyobrażałam sobie tak zabójczego tempa "rozwoju". Miejscowość z dużym potencjałem staje się drugim Baninem a mentalnie, to wręcz Chylonią...
zobacz wątek