Zdałam za pierwszym razem a wcześniej nie miałam kontaktu z samochodem, w rodzinie nikt nie ma samochodu. Do nauki jazdy nakłonił mnie chłopak i przyszłą teściowa. Miałam pewne obawy że będę niecierpliwa i rozbije auto ale nie!! Pan Jan miał tyle cierpliwości, że nie krzyczał nie rozpraszał i ciągle przypominał kodeks i zaasady jazdy. Dopasował sie do moje grafiku pracy. Wszystkie potrzebne materiały zapewnił i przekonał mnie do jazdy samochodem, że jest bezpieczna a ja nie rozbije sie przy pierwszej lepszej okazji. Pomógł w załatwieniu formalności. No a co najważniejsze przekazywał swój pozytywny nastrój nawet gdy ja byłam wkurzona lub nieskupiona. Jazda somochodem po ulicy jest wyzwaniem szczególnie na drodze ekspresowej gdy pot oblewa czoło, ale to nic strasznego bo Pan Jan był obok i mówił co mam robić i na co zwracać uwagę. No a teraz zawdzęczam mu taki sukces i niejako więcej pieniędzy zaoszczędzonych w portfelu. Także do boju do boju z Panem Janem.