Wszystkim serdecznie polecam, niestety mój pies był do tej pory dość częstym klientem lecznicy. W maleńkości przeszla zapalenie płuc i została cudem uratowana na nocnym dyżurze przez p.Małgorzatę Gafkę po złym powadzeniu choroby przez lekarza z innego gabinetu wet. Po tym przeszliśmy do lekarza Ratajskiego który prowadzi naszą psinkę do dziś ze względu na powikłania po zapaleniu płuc- chore serduszko. To dzięki niemu serduszko wróciło do stanu sprzed choroby. Plus dla wszystkich weterynarze za ogromne zaangażownie. Przy jednym echu serca bylo obecnych aż 4 weterynarzy z ekipy lecznicy! Wiem że cokolwiek by się nie działo tam mogę liczyć na wsparcię i profesjonalną pomoc. Wielkie podziękowania dla wet Sławskiej za porady podczas licznych kroplówek i analizaowanie każdego mojego pomysłu co by zrobić by psinka poczuła się lepiej. Byliśmy jeszcze pacjentali dr Sender gdy psinka została zaatakowana i pogryziona przez psa, która również spisała się na medal. Nie mogła bym zapomnieć o Panu Marku Bańkowskim który zawsze podchodzi z wielkim sercem do każdego chorego zwierzątka oraz pomaga na każde zawolanie :) dziękuje calemu zespołowi!