Widok
Ja mam dzwoneczek i go używam ale nie nadużywam.
Podjeżdzając do pieszego gdzie ciężko się minąć na chodniku zwalniam bo to pieszy ma priorytet na tej drodze i wydobywam dzyn dzyn.
Piesi z reguły się odwracają robiąc miejsce na przejazd za co odwdzięczam się słowem dziękuje z usmiechem.
Większość pieszych wykazuje zrozumienie i nie ma nic przeciwko. Oczywiście reakcją byłaby zupełnie odmienna gdybym rozpędzony z prędkości 20 km gwałtownie zahamował wydobywając przeraźliwy dzwięk hamulców. Wówczas gdybym znalazł się na miejscu pieszego sam ze stresu rzuciłbym kilka siarczystych uwag.
Tak więc polecam używać z rozsądkiem:-). A ha jeszcze jedno pamiętajcie że jak szybko jedziecie i będziecie używać dzwonka to jego efekt może być zminimalizowany przez rozmowę pieszych i efekt doplera
Podjeżdzając do pieszego gdzie ciężko się minąć na chodniku zwalniam bo to pieszy ma priorytet na tej drodze i wydobywam dzyn dzyn.
Piesi z reguły się odwracają robiąc miejsce na przejazd za co odwdzięczam się słowem dziękuje z usmiechem.
Większość pieszych wykazuje zrozumienie i nie ma nic przeciwko. Oczywiście reakcją byłaby zupełnie odmienna gdybym rozpędzony z prędkości 20 km gwałtownie zahamował wydobywając przeraźliwy dzwięk hamulców. Wówczas gdybym znalazł się na miejscu pieszego sam ze stresu rzuciłbym kilka siarczystych uwag.
Tak więc polecam używać z rozsądkiem:-). A ha jeszcze jedno pamiętajcie że jak szybko jedziecie i będziecie używać dzwonka to jego efekt może być zminimalizowany przez rozmowę pieszych i efekt doplera
"Drugie pytanie: tak, klnę i krzyczę gdy tylko widzę pieszego na drodze rowerowej. Nie tylko ja, to bardzo popularne zajęcie."
I dlatego właśnie rowerzyści (jako grupa społeczna) postrzegani są przez innych jako banda tępych idiotów o roszczeniowej postawie wobec reszty świata. I piszę to mimo iż sam jestem rowerzystą.
I dlatego właśnie rowerzyści (jako grupa społeczna) postrzegani są przez innych jako banda tępych idiotów o roszczeniowej postawie wobec reszty świata. I piszę to mimo iż sam jestem rowerzystą.
Nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów, dopóki nie poznałem internetu.
Stanisław Lem
Stanisław Lem