łkanie
W poświacie świec
na mym bladym policzku
mienia się krople
jak chłodne górskie kryształy
Moje szklane małe serduszko
powoli odchodzi do krainy snu
gdzie nikt mnie już nie...
rozwiń
W poświacie świec
na mym bladym policzku
mienia się krople
jak chłodne górskie kryształy
Moje szklane małe serduszko
powoli odchodzi do krainy snu
gdzie nikt mnie już nie zrani
gdzie będę żyć wspomnieniami
Ma dusza schowała się za murem
gdzie nie ma drzwi
gdzie nie ma okien
jest ciemno, cicho, pusto...
Rycerz nie broni mego serca
klucznikiem nie jest, nie chce być
pięknymi słowami zbałamucił, kłamał?
a teraz rani świadomie...nieświadomie?
zobacz wątek
24 lata temu
~Aspis(Pani ksieżycowych Smoków)