Przypomina mi się taki dowcip
Idzie objuczona siatkami z zakupami kobita do domu. Otwiera drzwi klatki, patrzy, a tam stoi jakiś podejrzany jegomość w długim płaszczu. Po chwili rozkłada go na bok i prezentuje swoje klejnoty....
rozwiń
Idzie objuczona siatkami z zakupami kobita do domu. Otwiera drzwi klatki, patrzy, a tam stoi jakiś podejrzany jegomość w długim płaszczu. Po chwili rozkłada go na bok i prezentuje swoje klejnoty. Kobita tak mu się przygląda, przygląda.... i mówi:
- No masz, jajek nie kupiłam.
zobacz wątek