Wylałam wino na swojego MacBooka Pro. Nie wiedziałam co zrobić więc go odwróciłam, włączyłam, wyłączyłam i jeszcze raz włączyłam (teraz już wiem, że nie wolno). Chodził niecały dzień aż padł totalnie. Mąż rozebrał, wyczyścił i niestety nic. Po dwóch dniach postanowiłam poszukać serwisu. Trafiłam przypadkiem na Mekintosza i zadzwoniłam w piątek wieczorem. Nie będę już opisywać szczegółów ale jeszcze w piątek kompa zabrali --> Z DOMU i powiedzieli, że najwcześniej na poniedziałek bo szybciej to nie da rady i więcej kasy... . Możecie sobie wyobrazić, że w sobote wieczorem dostaje telefon, że komputer śmiga i przywiozą mi go wieczorem!!!! Miałam szczęście i samo czyszczenie specjalnym urządzeniem dało radę. Zapłaciłam tyle ile za zwykłą naprawę, komputer chodzi do tej pory bez zarzutu, a minęło już ponad pół roku - do roku. Bardzo mili panowie i do tego super profesjonalni. Mam nadzieję, że już nie będę musiała korzystać z ich usług ale jeżeli znowu się 'coś' wydarzy to tylko do nich. Polecam z czystym sumieniem!