Widok
Będzie ciężko. Obudziliście sie z ręką w nocniku że tak powiem ;P To z jakim wyprzedzeniem planowaliście ślub żeby na ostatnią chwilę czekać. To są zwykle 3 spotkania, zazwyczaj raz na miesiąc. Czyli razem jakieś 2-3 miesiące trzeba poświęcić. Oczywiście nie zawsze, ale najczęściej. Akurat poradnię łatwiej "zaliczyć", bo sie para indywidualnie umawia z osobą prowadzącą, więc łatwiej sie dogadać kiedy wam pasuje. Ale teraz na ostatni dzwonek może być ciężko, bo każdy może mieć już grafik wypełniony innymi parami. Przypominam jeszcze o spisaniu protokołu ślubnego, bo może o tym też zapomnieliście...
Kochane Forumki, ten post jest sprzed roku ;-) Aczkolwiek niech będzie przestrogą dla tych, którzy dopiero planują swój ślub, żeby nie zostawiali takich rzeczy na ostatnią chwilę :) Właściwie przy planowaniu ślubu- poza zaklepaniem sali, kościoła, fotografa/ kamerzysty i oprawy muzycznej- to powinna być jedna z pierwszych rzeczy, którą się załatwi, żeby spać spokojnie. Zwłaszcza, że są bezterminowe ;-) Chyba że w międzyczasie zmieni się kandydat na Pana Młodego ( wybaczcie czarny humor) to niestety i kurs ,i poradnię trzeba robić jeszcze raz ;-) Mam na myśli oczywiście ślub konkordatowy.