Odpowiadasz na:

Elektroniczne liczniki energii -oszukują, czy nie?

Od paru dni w internetach widzę falę artykułów o rozwiń

Od paru dni w internetach widzę falę artykułów o zawyżaniu wskazań przez elektroniczne liczniki energii. Paradoksalnie - błąd ma być tym większy, im więcej urządzeń energooszczędnych jest w mieszkaniu. Wynikać ma to z błędu konstrukcyjnego przetwornika opartego na cewce Rogowskiego, która źle przetwarza informację o wielkości przepływającego prądu, jeśli obciążenie ma charakter impulsowy (wysoka zawartość harmonicznych) oraz reaktancyjny (przesunięcie fazowe prądu w stosunku do napięcia a zatem duży udział mocy biernej).

Sam miałem zmieniany licznik na jesieni ub. roku na elektroniczny. Od wymiany, rachunki znacznie skoczyły mi w górę, zatem nie ma się co dziwić, że czytanie tychże artykułów sporo podniosło mi ciśnienie.
W domu nie mam ani jednej "normalnej" żarówki. Jedyne obciążenie rezystancyjne to bojler elektryczny i czajnik (obciążenie ciągłe).
DO tego dochodzi lodówka i mikrowela (obciążenie głównie indukcyjne, ciągłe) i kilka LED-ów na 230V (obciążenie głównie pojemnościowe, ciągłe). Cała reszta urządzeń i świateł jest zasilana przetwornicami (obciążenie pojemnościowe, impulsowe).

Oczywiście.. znając zwyczaje Energi, nie zamierzałem robić afery "na gębę".
Kupiłem stary poczciwy licznik elektromechaniczny typu A52 (po regeneracji, ale wzorcowany, z gwarancją) i go sobie wpiąłem w instalację mieszkania.
Zamysł był taki: poobserwuję parę dni. Jeśli różnice wskazań będą znaczące, zawołam elektryka z uprawnieniami, który mi to poplombuje. I wówczas po np. miesiącu, będę w stanie wyliczyć a co ważniejsze: udokumentować róznicę.
I wówczas dopiero zacznę przepychanki z Energą.

No i niestety..."zawiodłem się".
Po dwóch dniach obserwacji różnica wynosi 0,1 kWh - czyli jest to różnica ostatniej widocznej cyfry, przy zużyciu ok. 20 kWh.
W dodatku - na moją korzyść ;]
Nawet jeśli różnica nie wynika z samego błędu odczytu (+/- 1 na ostatnim miejscu znaczącym) to i tak błąd pomiaru o wielkości 0,5% nie jest wart czasu, jaki na te zabawy poświęciłem.
Za to mogę uspokoić posiadaczy liczników typu EA52 - one nie oszukują !

zobacz wątek
7 lat temu
~sa∂yl

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry