Re: Elektrownie atomowe-zagrożenia dla zdrowia i środowiska
Na to właśnie wychodzi. Ale jak już wcześniej zauważyłeś "czarne złoto" ma to do siebie, że kiedyś się skończy, a i teza jakoby wpływ działalności człowieka był przyczyną wzrostu średniej rocznej...
rozwiń
Na to właśnie wychodzi. Ale jak już wcześniej zauważyłeś "czarne złoto" ma to do siebie, że kiedyś się skończy, a i teza jakoby wpływ działalności człowieka był przyczyną wzrostu średniej rocznej temperatury w skali globu to mit. Ja już dawno włożyłem go między bajki, a decydującym czynnikiem była seria wykładów prowadzona przez szefa polskich synoptyków na Spitsbergenie, pana P.G.
Jako elektryk napiszę Ci, że te wiatraki u naszych zach. sąsiadów to na dobrą sprawę jest pic na wodę i fotomontaż. No bo tak, funkcję swoją spełniają, gdyż pozyskanie konkretnej energii ma tu miejsce. Z jednym ale-jak zwykle człowiek sprawę skomplikował i zapytał co będzie jeśli przestanie wiać wiatr, a zmagazynowana energia się wytraci? Odpowiedź na to pytanie doprowadziła w Niemczech do sytuacji, że w elektr. atomowych non stop przez 24h w miesiącu jest utrzymywana rezerwa dla odbiorów zasilanych z "wiatraków" tak na wszelki wypadek.
Jestem za jak najszybszą budową elektrowni atomowej.
zobacz wątek