Widok
Pracowałem tam jakieś 3-4 lata temu przy produkcji lamp..praca "taśmowa" tzn. z elementów składało się gotowy egzemplarz. Generalnie nie było źle, tylko za dużo "kolesiostwa", nie zagrzałem tam długo miejsca bo tylko 2-3 miesiące, a pod koniec mojej "kariery" był już nowy chłopak na moje miejsce.. Jak się później okazało znajomy brygadzisty. Ale płacili na czas.. nie wiem jak jest teraz.
Mobbing, mobbing i jeszcze raz mobbing. Do tego NAGMINNIE łamany CZAS PRACY. Właściciel krzyczy, przeklina, wyzywa itd... Niektórzy klienci firmy sami mogli się o tym przekonać, bo pracownicy mają to na co dzień.
Firma składa się w zasadzie z trzech - technika świetlna czyli oświetlenie dla przemysłu, galeria światła czyli oświetlenie dla domu oraz produkcja.
Generalnie jak to pani Kadrowa raczyła oznajmić pracuje się osiem godzin, my jednak "zwyczajowo" pracujemy dziewięć." Z czego dziewiąta jest za darmo w hołdzie, radości i wdzięczności dla właściciela... Nie zdziw się jednak, gdy zostaniesz "poproszony" o przepracowanie charytatywnie więcej niż dziewięć... "Poproszony" słowami: "A wy gdzie k...a, nie rozbiliście jeszcze... (tego czy owego, zawsze coś się znajdzie)".
Nawet pracując tam kilka miesięcy książkę o mobbingu można by napisać :D
Firma składa się w zasadzie z trzech - technika świetlna czyli oświetlenie dla przemysłu, galeria światła czyli oświetlenie dla domu oraz produkcja.
Generalnie jak to pani Kadrowa raczyła oznajmić pracuje się osiem godzin, my jednak "zwyczajowo" pracujemy dziewięć." Z czego dziewiąta jest za darmo w hołdzie, radości i wdzięczności dla właściciela... Nie zdziw się jednak, gdy zostaniesz "poproszony" o przepracowanie charytatywnie więcej niż dziewięć... "Poproszony" słowami: "A wy gdzie k...a, nie rozbiliście jeszcze... (tego czy owego, zawsze coś się znajdzie)".
Nawet pracując tam kilka miesięcy książkę o mobbingu można by napisać :D