Odpowiadasz na:

SKLEP MIESNY

Translated by Tomasz Beksiński
Występują:
Klient - (chyba Michael Palin)
Sprzedawca - (chyba Eric Idle, może John Cleese)
KLIENT : Dzień dobry. Poproszę kurczaczka.
SPRZEDAWCA: Co... rozwiń

Translated by Tomasz Beksiński
Występują:
Klient - (chyba Michael Palin)
Sprzedawca - (chyba Eric Idle, może John Cleese)
KLIENT : Dzień dobry. Poproszę kurczaczka.
SPRZEDAWCA: Co mi tu szklisz ty sieroto obrzygana!
KLIENT : Co proszę?
SPRZEDAWCA: Oto kurczaczek dla Pana.
KLIENT : Dziękuję, ile płacę za kilogram, dobry człowieku?
SPRZEDAWCA: Za kilogram mięczaku zaśliniony, cioto pedalska!
KLIENT : Słucham?
SPRZEDAWCA: Pół funta za kilogram. Proszę, jaki śliczny kurczaczek!
KLIENT : Chciałbym też trochę nadzienia...
SPRZEDAWCA: Sam się nadziej ty larwo poroniona!
KLIENT : Co?
SPRZEDAWCA: Proszę oto nadzienie
KLIENT : Dziękuję!
SPRZEDAWCA: "Dziękuję" powiedziała stara ciota dłubiąc w nosie.
KLIENT : Co proszę?
SPRZEDAWCA: Jest Pan tu zawsze mile widziany!
KLIENT : Przepraszam....
SPRZEDAWCA: Co znowu fiutku poderżnięty!
KLIENT : Odnoszę wrażenie, że raz mnie Pan obraża, a raz jest dla mnie miły
SPRZEDAWCA: Przykro mi to słyszeć!
KLIENT : Nie ma sprawy!
SPRZEDAWCA: Lepiej byś nie podskakiwał zasyfiony dupku żołędny!
Koniec

zobacz wątek
24 lata temu
~Oczywiscie Monty Python... Lennonka

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry