Re: Eufemizmy w ogłoszeniach.
W tej kwestii nie poruszono jeszcze problemu braku przygotowania do zarządzania zasobami ludzkimi. Nie wystarczy mieć pieniądze i firmę. Dobry pracodawca dba o pracownika. W ilu firmach traktuje...
rozwiń
W tej kwestii nie poruszono jeszcze problemu braku przygotowania do zarządzania zasobami ludzkimi. Nie wystarczy mieć pieniądze i firmę. Dobry pracodawca dba o pracownika. W ilu firmach traktuje się człowieka jak maszynę? Ilu pracowników milczy, pomimo, że po raz n-ty przedłuża się im umowę o pracę na czas określony? W ilu ogłoszeniach oferuje się atrakcyjne warunki pracy, które oznaczają umowę o dzieło lub umowę zlecenie? Pracodawcy są straszliwie oburzeni, że zgłaszają się do nich osoby niekompetentne z intelektem na granicy normy. Ale...czy nie są to właściciele firm, w których oczekuje się wysokich kwalifikacji i dyspozycyjności w zamian za upokarzające warunki? W ilu firmach wykorzystuje się ludzi, bo głód pracy nie pozwala osobie zatrudnionej upomnieć się o swoje prawa? Dobry pracodawca znajdzie fachowca. I gdy da mu godziwe warunki pracy, zatrzyma go. Szef, który zatrzymał się na etapie zarządzania autorytarnego i poczucia bezkarności za łamanie prawa pracy może liczyć na najgorszych. Epoka niewolnictwa się skończyła. Ekonom, nadzorca, pan niewolnika to nie te czasy. Nie rozumiem zdziwienia niektórych pracodawców..w końcu jaka płaca, taka praca.
zobacz wątek