Odpowiadasz na:

Re: Eutanazja

Re: Eutanazja
Autor: Manor 14-02-2005 17:59 wyślij odpowiedź

Szkoda ze ten stary i chory czlowiek nie slucha dobrych doradcow.
Moglby spokojnie ustapic co jest... rozwiń

Re: Eutanazja
Autor: Manor 14-02-2005 17:59 wyślij odpowiedź

Szkoda ze ten stary i chory czlowiek nie slucha dobrych doradcow.
Moglby spokojnie ustapic co jest mozliwe ze wzgledu na stan zdrowia.
Dajesz przyklady naprawde drastyczne.
A ja wiem ze gdybym stal sie roslinka po jakims wypadku to rodzina ma moja zgode na odlaczenie od aparatury.
Nie chce byc dla nikogo ciezarem.
A wracajac do uposledzonych dzieci,kobieta ktora swiadomie rodzi ciezko uposledzone dziecko jest tylko egoistka gdyz czesto pozniej zostawia takie dziecko w domu opieki lub w szpitalu.
I
ODPOWIEDŹ
Manorku, szydło wyszło z worka a myślałam o tobie dużo pozytywniej.
poruszasz 3 kwestie: papieża, własnego lęku przed odtrąceniem przez najbliższych i decyzji o urodzeniu upośledzonego dziecka
Co do papieża to gdybyś przeczytał kilka encyklik papieża może zrozumiał byś jego decyzję że wytrwa do końca i da przykład wszystkim chorym i cierpiącym że maja swoje miejsce w naszym zdrowym,wygodnym i konsumpcyjnym świecie, że fakt drżenia czyiś rąk i okresowe zaburzenia mowy (zespół Parkinsona) nie eliminuja z życia a są akceptowane, bo ta choroba nie dotyka świadomości i rozumu a jedynie ośrodkowego układu nerwowego
Czy gdybys zachorował (a każdego z nas może to spotkac) czy tak łatwo osądzałbys siebie i zamknął w 4 ścianach, nawet wtedy kiedy wiedziałbyś że innym to nie przeszkadza, że jesteś im potrzebny nawet chory i stary bo jestes autorytetem i potrzebuja twojej mądrości,
nie sądź zbyt łatwo a byś sam nie był sądzony, bo nie wiesz co cię jeszcze w życiu spotka i możesz się zdziwić jak niespodziewane będą twoje reakcje
Jeśli chodzi o ciężar w przypadku choroby i twoją zgodę aby decydowali o twoim życiu bliscy, to myślę że wszyscy czują podobnie i nikt nie chciałby być ciężarem dla swoich bliskich a gdy dochodzi do takich sytuacji to w wielu przypadkach bliscy wolą mieć nas bardzo chorych nawet beznadziejnie chorych niz nie mieć nas wcale, i bardzo bym chciała żeby tak było w mojej rodzinie aczkolwiek wolałabym się nieprzekonywać naocznie
Zaś jeśli chodzi o decyzję matki co do urodzenia upośledzonego dziecka
to są 2 kwestie motywy dlaczego kobieta rodzi takie dziecko i drugi czyto dziecko jest naprawdę nieszczęśliwe jak je nazwałeś
Kobiety się decydują z kilku powodów; bo medycyna jest omylna ( czyżbyś nie znał przypadków gdy kaleki płód okazał się zdrowym dzieckiem), bo kierują nimi powody religijne ( i to ich prawo decytować a tobie Manorku wara oceniać) bo to ich dziecko (czyli że zaakceptują każde jakie się urodzi )
Myślę że każdy powód jest dobry bo jaką masz gwarancję że z pięknego zdrowego w100% chłopczyka nie wyrośnie kanalia seryjny morderca, zaś historia daje przypadki że z kalekich ułomnych dzieci w pełni kwalifikujących się pod "eutanazje - apropos z greckego DOBRA ŚMIERĆ!!!!!!!!!!!!! ", przypomina mi się Bach, amerykański fizyk (wyleciało mi nazwisko),hiszpański pisarz (zaraz sobie przypomne nazwisko)
a kwestia tezy że dziecko ułomne jest nieszczęsliwe pozostaje wciąz otwarta bo więcej osób deklaruje że są spełnione i szczęśliwe właśnie
wśród "kalek" niż wśód "niekaleK"
Zresztą zawsze w domu mi powtarzali że największym kalectwem i na dodatek nie rokującym poprawy jest bezmózgowie (tzn głupota nie mylić z wodogłowiem)

zobacz wątek
20 lat temu
gajka

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry