Re: Eutanazja
słuchaj gajka to nie sa warunki frontowe to jest polska rzeczywistość.najpierw skonczyłam medyk i miałam okazje być na wszystkich oddziałach w szpitalu wojewódzkim wiec widziałm przeróżne przypadki...
rozwiń
słuchaj gajka to nie sa warunki frontowe to jest polska rzeczywistość.najpierw skonczyłam medyk i miałam okazje być na wszystkich oddziałach w szpitalu wojewódzkim wiec widziałm przeróżne przypadki o których ludzie bedący na zewnatrz nawet nie chca myśleć.widziałam dzieci w żłobku integracyjnym które miały odleżyny bo nie pomagało przekładanie ich z boku na bok,nie ruszały sie nie mówiły ich rozwój stanał na poziomie 2 m-cznego dziecka a miały po 5lat.te dzieci miały rodziców i nawet oni nie byli w stanie temu zapobiec.nigdy nie widziałas filmów dokumentalnych z szpitali ,przechowalni gdzie dzieci z porażeniem mózgowym leżą obsikane w łóżkach ?myślisz ze wszedzie używa sie pampersów i szpitale maja cudowny personel?najlepiej wyobrażac sobie że jest bajkowo.kobiete o której pisałam w innym wątku poznałam jako pielegniarka środowiskowa.chodze na wywiady do takich patologicznych rodzin.czy to ci wyjaśnia skad czerpie swą wiedze na temat tak okropnych warunków w naszych szpitalach i osrodkach opieki?moja mama pracowała przez wiele lat w DPS tam napatrzyłam sie na starych schorowanych ludzi, na staruszki po których chodziły muchy do których nikt nie przyjeżdzał a pielegniarki wchodziły tylko po to by podac zastrzyk aby spały.tak jest wiesz?nie na filmie ani na wojnie tak jest w polsce której ty moze nie widzisz.ja rozumiem ciebie i to że twoje dziecko było chore i mu sie udało ale sama znam przypadek dziecka które miało tez wade przełyku i zmarło po 2 miesiącach męki.ta wada jest często połaczona z wadami serca.to dziecko miało taka wade serca nie mozna go było wiec operować bo by nie przezyło operacji poza tym za mało ważyło.nie chce tu sie rozpisywac ,to było dziecko mojego bliskiego kolegi kiedy je odbierał ze szpitala miało martwice jelit całe swoje krótkie zycie cierpiało.kumpel ten opowiadał mi ze centrum zdrowia dziecka w warszawie są takie nieszczelne okna ze rodzice wieszali koce na oknach zeby było cieplej i ja mu wierze bo po co miałby kłamać?i po co ja miałabym wymyślac takie rzeczy nie ogladasz uwagi itp.programów?nie każdy ma tyle szczęścia co twoje dziecko nie zawsze lekarze sie myla,często naprawde nie ma ratunku.a ta bezzębna matka mieszka na popegerowskiej wsi i nie jest jedyna która tak wyglada ,którą ja widziałam takich kobiet w polsce jest setki.
zobacz wątek